Mikrofale zatrzymują samochody w pędzie

Jak zatrzymać uciekającego autem przestępcę bez ścigania go? Mikrofalową armatką - takie urządzenie opracowali amerykańscy naukowcy.

Publikacja: 15.11.2007 18:11

Mikrofale zatrzymują samochody w pędzie

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Aparat został skonstruowany przez naukowców z firmy Eureka Aerospace. Sprawdził się już podczas wstępnych testów. Za półtora roku ma być gotowa wersja ostateczna.

Urządzenie waży około 100 kg, ma 1,5 m długości i metr szerokości (wraz z anteną). Zamontowane w policyjnym samochodzie czerpie energię z alteratora. Prąd stały zamieniany jest w krótkie impulsy, te z kolei są wzmacniane i przekształcane w mikrofale, które specjalna antena wysyła w kierunku umykającego pojazdu. Zasięg ma wynosić 200 m. Kiedy mikrofale dosięgają pojazdu przestępcy czy wroga, obwody elektroniczne sterujące pracą silnika przestają działać.

Wynalazek to spełnienie marzeń policji – ale może być niebezpieczny dla otoczenia. Jeżeli policjant będzie chciał zatrzymać samochód jadący np. koło biurowca – windy, bankomaty i systemy bezpieczeństwa mogą przestać działać. A jeżeli samochód będzie jechał szybko i kierowca nagle straci nad nim kontrolę, może dojść do wypadku.

Dlatego, jak pisze magazyn „Wired", najbardziej prawdopodobne jest, że aparat wejdzie najpierw do użytku w marynarce wojennej i służyć będzie do zatrzymywania np. motorówek. Może też być wykorzystany do tworzenia stref ochronnych wokół ważnych obiektów, takich jak elektrownie jądrowe.

Jeżeli jednak mimo wszystko policja zdecyduje się używać nowego wynalazku, będzie zapewne można zaobserwować wzrost popularności starych samochodów wśród przestępców – i miłośników prędkości. Obwody elektroniczne nie były bowiem montowane w samochodach przed 1972 rokiem.

Aut wyprodukowanych przed tą datą mikrofalowa armatka nie zatrzyma. Wobec rozpędzonego samochodu Dodge Challenger (rocznik 1970), jakim jeździł Jimmy Kowalski, bohater filmu „Znikający punkt", policyjna mikrofalowa armatka będzie zupełnie bezradna.

Aparat został skonstruowany przez naukowców z firmy Eureka Aerospace. Sprawdził się już podczas wstępnych testów. Za półtora roku ma być gotowa wersja ostateczna.

Urządzenie waży około 100 kg, ma 1,5 m długości i metr szerokości (wraz z anteną). Zamontowane w policyjnym samochodzie czerpie energię z alteratora. Prąd stały zamieniany jest w krótkie impulsy, te z kolei są wzmacniane i przekształcane w mikrofale, które specjalna antena wysyła w kierunku umykającego pojazdu. Zasięg ma wynosić 200 m. Kiedy mikrofale dosięgają pojazdu przestępcy czy wroga, obwody elektroniczne sterujące pracą silnika przestają działać.

Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Materiał partnera
Technologie kwantowe: nauka tworzy szanse dla gospodarki
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji