Strony - pułapki w Internecie. Udają eBay i Western Union

Uwaga na hakerów podszywających się pod strony największych banków i serwisów aukcyjnych — ostrzegają eksperci Panda Security

Publikacja: 10.09.2010 14:56

Strony - pułapki w Internecie. Udają eBay i Western Union

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

- Problem polega na tym, że gdy odwiedzasz stronę po kliknięciu na link w liście e-mail lub z wyszukiwarki, trudno jest rozpoznać, czy ta strona jest prawdziwa czy nie — tłumaczy Luis Corrons z PandaLabs. Firma przez trzy miesiące śledziła aktywność hakerów i sprawdzała, które strony są najczęściej podrabiane.

Wyniki zaskakują skalą problemu. Co tydzień przestępcy tworzą ok. 57 tys. fałszywych stron, których celem jest przechwycenie prywatnych informacji użytkowników lub okradzenie ich z pieniędzy.

Najczęściej podrabiane są strony banków, sklepów i serwisów aukcyjnych. Jak to działa? Hakerzy wysyłają listy do tysięcy osób, w których zamieszczają linki do stron „udających” strony np. banku. W rzeczywistości link prowadzi do spreparowanej przez przestępców strony wyglądającej tak samo jak oryginalna. Użytkownik wpisuje swoje dane myśląc, że loguje się do konta, podaje też kody weryfikujące transakcje. To już wystarczy hakerom do obrabowania go.

Inną techniką wykorzystywaną przez przestępców do oszukiwania klientów banków jest wysokie pozycjonowane fałszywych stron w wyszukiwarkach takich jak Google. — Mimo że autorzy wyszukiwarek internetowych starają się opanować problem zmieniając algorytmy ich działania, jak dotąd nie udało się opanować lawiny nowych fałszywych stron tworzonych codziennie przez hakerów — tłumaczy Corrons.

Na które strony powinniśmy najbardziej uważać? Aukcje eBay i przekazy pieniężne Western Union są najczęstszym celem hakerów. Były podrabiane w 20 proc. zbadanych przypadków. Dalej — Visa, Amazon, PayPal, HSBC i... amerykański urząd podatkowy.

Na szczęście uniknięcie zagrożenia jest dość proste. — Doradzamy użytkownikom odwiedzanie stron banków i sklepów przez wpisywanie adresu strony bezpośrednio do przeglądarki internetowej i nie korzystanie w tym celu z wyszukiwarek oraz linków w e-mailach — wyjaśnia Corrons.

Mechanizmy wykrywające próby oszustwa są już wbudowane w większość przeglądarek internetowych i programów pocztowych.

- Problem polega na tym, że gdy odwiedzasz stronę po kliknięciu na link w liście e-mail lub z wyszukiwarki, trudno jest rozpoznać, czy ta strona jest prawdziwa czy nie — tłumaczy Luis Corrons z PandaLabs. Firma przez trzy miesiące śledziła aktywność hakerów i sprawdzała, które strony są najczęściej podrabiane.

Wyniki zaskakują skalą problemu. Co tydzień przestępcy tworzą ok. 57 tys. fałszywych stron, których celem jest przechwycenie prywatnych informacji użytkowników lub okradzenie ich z pieniędzy.

Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska