Do grupy bezzałogowych wehikułów powietrznych (Unmanned Aerial Vehicle) dołączają roboty głębinowe (Autonomus Underwater Vehicles). Temu nowemu zjawisku poświęcona była konferencja we francuskim porcie LanveocPoulmic w Bretanii. Zorganizowała ją Szkoła Morska oraz Morski Instytut Nawigacyjny francuskiej marynarki wojennej.
W oceanach pływają ich już setki: amerykańskie o nazwie Remus, norweskie Hugin, islandzkie Gavia. W ogromnej większości wykorzystywane są do celów wojskowych. Na przykład Daurade demonstrowany podczas konferencji we Francji będzie pracował na rzecz serwisu hydrograficznego francuskiej marynarki. Ma kształt torpedy, długość 5 m, waży tonę, zainstalowane są na nim: sonary, kamera, echosondy, czujniki do badania osadów na dnie oraz temperatury. Zasilany jest akumulatorami. Może zanurzać się do głębokości 300 m i pływać bez przerwy z prędkością 7,4 km/godz. przez 10 godzin (maksymalna prędkość 15 km/godz.). Przeznaczony jest do "błyskawicznego zbierania informacji w strefie słabo rozpoznanej", rozpoznawania obiektów pod wodą i topografii dna.
Osobna grupa podobna jest do robota, który nosi nazwę Redermor – także prezentowany był w Bretanii. Zbudowano go na zamówienie marynarek francuskiej i brytyjskiej. Służy do testowania różnych technik unieszkodliwiania podwodnych pól minowych. Wyposażony jest w tzw. inteligentny system naprowadzania. Redermor ustala swoją pozycję na powierzchni za pomocą GPS, następnie, mając w komputerowej pamięci tę początkową pozycję, przemieszcza się pod wodą według wcześniej ustalonego planu. Urządzenie skonstruowane jest tak, aby potrafiło reagować na sytuacje nieprzewidziane: przeszkody, utratę sygnału, schwytanie przez siły wroga – w tym ostatnim przypadku zebrane informacje ulegają automatycznemu zniszczeniu. W perspektywie dziesięciu lat zastąpi trałowce.
Odgałęzieniem wodnej rodziny są automaty poruszające się po powierzchni – Unmanned Surface Vehicles. Najnowszy przedstawiciel tej rodziny – Spartan – powstaje we współpracy specjalistów z Francji, Stanów Zjednoczonych i Singapuru. Wyposażony w różne moduły, będzie rozpoznawał różne substancje toksyczne znajdujące się w powierzchniowej warstwie wody. Podobny do niego jest robot zdalnie sterowany (falami radiowymi) ze statku lub helikoptera. Potrafi on zbierać dane o zagrożeniu promieniotwórczym i chemicznym oraz analizować je w czasie rzeczywistym. Przystosowany jest do asystowania uszkodzonym statkom przewożącym chemikalia.
Awangardowe technologie wojskowe z reguły szybko znajdują zastosowania cywilne. Nie inaczej jest z obiektami Autonomus Underwater Vehicles. Bardzo zainteresowany nimi jest przemysł naftowy, zwłaszcza do patrolowania platform wiertniczych i rurociągów biegnących po dnie. Nadają się one idealnie do przeglądu podmorskich kabli telekomunikacyjnych. Korzystają z nich naukowcy. Na przykład francuski instytut oceanologiczny IFREMER dysponuje robotem Aster X długości 4,5 m o zasięgu 100 km; na jego pokładzie montowane są urządzenia badawcze o łącznej wadze 200 kg. Amerykański DepthX eksplorował w Meksyku jaskinię wypełnioną wodą.