Nieziemski promień światła

Europejscy naukowcy zbudują najpotężniejszy laser na świecie. Jeszcze nie wiadomo, gdzie zostanie ulokowany, szanse mają trzy państwa: Francja, Czechy i Rumunia. Unia Europejska uznała to za swoje najważniejsze naukowe przedsięwzięcie

Publikacja: 07.03.2008 02:43

Nieziemski promień światła

Foto: KP PICTURES

Urządzenie zostało nazwane ELI – Extreme Light Infrastructure. Komunikat w tej sprawie ogłosiły trzy francuskie placówki: Ecole Polytechnique, ENSTA – Ecole Nationale Superieure de Techniques Avancees oraz CNRS – Centre Nationale de la Recherche Scientifique. Będą koordynować budowę.

Weźmie w niej udział 300 naukowców z 50 placówek badawczych z 13 krajów. Przedsięwzięcie sfinansuje – 400 milionów euro – Komisja Europejska.Budowa ELI rozpocznie się od wytworzenia najlepszych na świecie kryształów laserowych i nowych tworzyw optycznych. Potem przyjdzie kolej na ustalenie miejsca, gdzie zostanie ulokowany laser. Kandydują: Czechy, Rumunia i Francja. ELI będzie niezwykły. W ciągu bardzo krótkiego czasu, o wiele krótszego niż mgnienie oka, wyemituje moc sto tysięcy razy przekraczającą moc produkowaną przez wszystkie instalacje dostarczające elektryczności na kuli ziemskiej.

W ciągu trzech pierwszych lat (2008 – 2011) prace przygotowawcze pochłoną 6 milionów euro.

Pierwszy promień będzie wyemitowany w roku 2013. Wiązka osiągnie 200 petawatów (petawat to 10 do 15. potęgi wat). Takie ekstremalne światło będzie wspaniałym narzędziem dla uczonych. Będzie wykorzystywane w medycynie, biologii, radiografii, do tworzenia nowych materiałów, uruchamiania urządzeń na odległość.

Ale przede wszystkim będzie to otwarcie zupełnie nowych horyzontów w fizyce cząstek i w optyce eksperymentalnej. Promienie z superlasera zwiększą od tysiąca do dziesięciu tysięcy razy możliwości, jakie dają badaczom akceleratory.

Europejski, nowatorski projekt ELI został uznany w Brukseli za najważniejszy spośród 35 priorytetowych programów naukowych finansowanych przez Komisję Europejską – powiedział prof. Gerard Mourou, dyrektor naukowy francuskiego Laboratorium Optycznego w ENSTA.

Światłem lasera można spawać, precyzyjnie operować, przesyłać dane

ELI – Extreme Light Infrastructure – będzie urzeczywistnieniem marzeń fizyków jeszcze z lat 60. Teoretycy fizyki przewidują, że dzięki niemu dużo się wydarzy w fizyce cząstek elementarnych i antymaterii, w fizyce nuklearnej, astrofizyce i w kosmologii. Ekstremalnie krótki, a jednocześnie niewyobrażalnie potężny impuls laserowy pozwoli w praktyce obserwować w czasie rzeczywistym cząstki elementarne i skrajnie krótkie relacje między nimi mierzone w watosekundach (10 do minus 18 potęgi), a nawet zeptosekundach (10 do minus 21. potęgi). Europejski ELI zdetronizuje amerykańskiego HERCULESA – High Energy Repetitive CUos Laser System – dotychczas najpotężniejsze tego typu urządzenie.

Zbudowali je naukowcy z Uniwersytetu Michigan. Ma moc 300 terawatów (jeden terawat = 10 do 12. potęgi watów), 100 razy większą niż jakikolwiek inny laser na świecie. Chcąc przedstawić w sposób zrozumiały dla laików możliwości HERCULESA, jego konstruktorzy uciekli się do następującego porównania. Gdyby umieścić w kosmosie olbrzymią soczewkę i skupić za jej pomocą całe docierające do Ziemi promienie słoneczne na jednym tylko ziarnku piasku, to wówczas byłaby to taka intensywność światła jak wiązka emitowana z HERCULESA.

Tak impulsy HERCULES może emitować co 10 sekund, podczas gdy inne ziemskie potężne lasery mogą wysyłać swoje maksymalne wiązki co kilka minut, a nawet raz na kilka godzin.

Wyraz „laser“ jest skrótem pełnej angielskiej nazwy mechanizmu jego działania: Light Amplification by Stimulated Emission of Radiation – wzmacnianie światła przez wymuszoną emisję promieniowania. Światło laserowe różni się od zwyczajnego. Światło zwyczajne, czyli to, które widzimy jako białe, w rzeczywistości jest mieszaniną wielu promieni różniących się barwą i długością fali. W odróżnieniu od niego światło lasera jest jednobarwne (monochromatyczne), ponieważ składa się wyłącznie z promieni o jednakowej długości fali – jest to wiązka o wyjątkowo czystym kolorze.

Fale zwykłego światła rozchodzą się w sposób nieregularny, ich wierzchołki i doliny nie są ze sobą zgodne. Natomiast światło lasera jest spójne, bowiem w jego skład wchodzą tylko promienie o identycznej długości fali biegnące w tym samym kierunku. Fale zwykłego światła biegną we wszystkich dostępnych kierunkach. Wiązka laserowa pozostaje spójna nawet po przebyciu 300 km – odbierana jest z powodzeniem przez prom kosmiczny na orbicie.

Urządzenie zostało nazwane ELI – Extreme Light Infrastructure. Komunikat w tej sprawie ogłosiły trzy francuskie placówki: Ecole Polytechnique, ENSTA – Ecole Nationale Superieure de Techniques Avancees oraz CNRS – Centre Nationale de la Recherche Scientifique. Będą koordynować budowę.

Weźmie w niej udział 300 naukowców z 50 placówek badawczych z 13 krajów. Przedsięwzięcie sfinansuje – 400 milionów euro – Komisja Europejska.Budowa ELI rozpocznie się od wytworzenia najlepszych na świecie kryształów laserowych i nowych tworzyw optycznych. Potem przyjdzie kolej na ustalenie miejsca, gdzie zostanie ulokowany laser. Kandydują: Czechy, Rumunia i Francja. ELI będzie niezwykły. W ciągu bardzo krótkiego czasu, o wiele krótszego niż mgnienie oka, wyemituje moc sto tysięcy razy przekraczającą moc produkowaną przez wszystkie instalacje dostarczające elektryczności na kuli ziemskiej.

Pozostało 80% artykułu
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska