Energia z powietrza może być bardziej wydajnym źródłem energii odnawialnej, niż ogniwa słoneczne. Na ten temat naukowcy dyskutowali podczas 240 zjazdu Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego.
— Nasze badania mogą utorować drogę do uzyskiwania elektryczności z atmosfery i uczynienia z niej w przyszłości istotnego źródła energii dla domu — powiedział dr Fernando Galembeck z Uniwersytetu Campinas w Brazylii. — Tak jak energia słoneczna uwolniła już wiele gospodarstw domowych od wysokich rachunków za energię, tak podobnym, jeszcze bardziej obiecującym źródłem zasilania może być atmosfera.
Na pomysł wykorzystanie energii z powietrza, badacza naprowadziły prace nad wykrywaniem i zabezpieczaniem się przed burzami i towarzyszącym im wyładowaniom atmosferycznym. — Jeśli będziemy wiedzieli, jak powstaje i rozchodzi się elektryczność w atmosferze, będziemy wiedzieli jak chronić ludzi i dobytek przed zniszczeniami jakie niosą ze sobą pioruny — wyjaśnia naukowiec. Uderzenia piorunów są przyczyną tysięcy zgonów i milionowych strat na całym świecie.
Galembeck udowodnił, że krople wody w atmosferze nabierają ładunku elektrycznego w zetknięciu z drobinami pyłu. Podczas eksperymentów prowadzonych wraz z zespołem używał powszechnie obecnych w atmosferze krzemionki i fosforanu glinu. Krzemionka w powietrzu bogatym w parę wodną nabierała ładunku ujemnego, a fosforan glinu dodatniego.
— To ewidentny dowód, że woda w atmosferze powoduje powstanie potencjału elektrycznego. Nazywamy to „hydroelektrycznością” bądź „wilgotną elektrycznością” — tłumaczy badacz. — W przyszłości będziemy mogli budować kolektory, podobne do tych słonecznych, które ten potencjał będą w stanie zamienić na prąd zasilający nasze domy.