Elektryczne superdziało

Koniec z hukiem i dymem. Działa kinetyczne ?za kilkanaście lat odeślą do lamusa klasyczną artylerię - pisze Krzysztof Urbański.

Publikacja: 21.01.2014 07:06

Marynarka Wojenna USA właśnie rozpoczyna testy takich pocisków. Będzie sprawdzać broń dalekiego zasięgu, która wykorzystuje siły elektromagnetyczne olbrzymiej mocy. Pozwoli na miotanie pocisków dalej i szybciej niż jakiekolwiek dzisiejsze działo.

W 2010 roku Marynarka Wojenna USA podpisała z BAE Systems umowę na skonstruowanie działających prototypów broni. Ma być przystosowana do montażu na pokładzie amerykańskich okrętów wojennych. Działa mają być w pełni gotowe do produkcji na większą skalę w 2020 roku. Będą także wykorzystywane przez Brytyjczyków.

– Jesteśmy odpowiedzialni za rozwój tej technologii. Zmieni ona reguły gier wojennych na morzu – powiedział Chris Hughes, wiceprezes i dyrektor generalny działu systemów uzbrojenia w BAE Systems. – Działo kinetyczne podniesie zdolność naszych sił zbrojnych do obrony przed zagrożeniami ze strony przeciwnika na większą niż kiedykolwiek odległość.

US Navy zamówiło działa z lufami o długości dziesięciu metrów. Mają wystrzeliwać pociski ważące 18 kg. Prędkość początkowa pocisku ma wynosić Mach 7,5 (siedem i pół razy więcej, niż wynosi prędkość dźwięku). Po pokonaniu 200 mil morskich jego prędkość niewiele spadnie – uderzy w cel z prędkością pięć razy przekraczającą dźwięk.

Broń ma mieć ponaddwukrotnie większy zasięg niż działa klasycznej artylerii z pociskami wystrzeliwanymi dzięki eksplozji materiałów wybuchowych. Pocisk działa kinetycznego, choć nie jest zbyt masywny, pędząc z olbrzymią prędkością, będzie miał wystarczającą moc niszczenia.

Działa kinetyczne wymagają jednak dostarczania olbrzymiej ilości energii elektrycznej. Dlatego mogą zostać sprawdzone na pokładach okrętów wojennych, które dysponują własnym zasilaniem. Jeśli się sprawdzą, mogą zostać podstawową bronią artyleryjską konstruowanych właśnie krążowników.

Agencja Zaawansowanych Obronnych Projektów Badawczych DARPA prowadzi także prace konstrukcyjne dużego działa elektromagnetycznego przeznaczonego do niszczenia pocisków ponaddźwiękowych. Prowadzone są też badania wojskowych satelitów wystrzeliwanych na orbitę okołoziemską w ten sam sposób jak pociski z działa kinetycznego.

Teoria wykorzystania sił elektromagnetycznych do strzelania pociskami sięga XIX wieku. Niemiecki uczony Carl Friedrich Gauss dokonał matematycznego opisu oddziaływania elektromagnetycznego i zastosowania w akceleratorach.

Ale zbudowanie działa dalekiego zasięgu (które jednak działa nieco inaczej, niż opisał Gauss) możliwe jest dopiero przy wykorzystaniu technologii XXI wieku. Oprócz olbrzymiej ilości energii koniecznej do działania urządzenia, konstruktorzy muszą zmagać się z poważnymi problemami.

Podstawowy – to trwałość szyn. Na powierzchni styku pocisku i szyny powstaje plazma, która powoduje erozję. Muszą być wymieniane po kilku strzałach z tej broni. Siły tam działające są olbrzymie. Dlatego wymagania jakościowe wobec szyn są bardzo wysokie.

Ale to ból głowy inżynierów, wojskowi nie musza się tym martwić. Z ich punktu widzenia broń ta ma same zalety, dlatego jeszcze przed praktycznym sprawdzeniem nowej broni niektórzy teoretycy przewidują, że w przyszłości będzie ona stanowić wyposażenie nie tylko sił morskich, ale i lądowych.

Po przeprowadzeniu prób w laboratoriach prototypy dział szynowych BAE Systems mają trafić na pokład okrętu USS Zumwalt. To także prototyp, pierwszy z serii niszczycieli pocisków zdalnie sterowanych, budowany w technologii stealth. Jednostki takie mają być trudno wykrywalne przez radary. Okręt kosztujący 3,5 mld dolarów został zwodowany pod koniec października 2013 roku. Obecnie przechodzi pierwsze próby na morzu. Potrwają one przynajmniej do jesieni. Potem przekazany zostanie Marynarce Wojennej, która będzie prowadzić dalsze testy. Do regularnej służby wejdzie nie wcześniej niż w 2016 roku. W pełni wyposażony ma być cztery lata później.

Wielka Energia wyzwolona w małym pocisku

Pocisk zbudowany z przewodnika elektrycznego zostaje umieszczony między dwiema przewodzącymi szynami. Przez układ płynie potężny prąd, który wytwarza bardzo silne pole magnetyczne. Kierunek przepływu prądu sprawia, że siła, która powstaje w tym polu, wypycha pocisk. Nabiera on bardzo dużej prędkości, dzięki temu ma olbrzymią energię niszczenia.

Marynarka Wojenna USA właśnie rozpoczyna testy takich pocisków. Będzie sprawdzać broń dalekiego zasięgu, która wykorzystuje siły elektromagnetyczne olbrzymiej mocy. Pozwoli na miotanie pocisków dalej i szybciej niż jakiekolwiek dzisiejsze działo.

W 2010 roku Marynarka Wojenna USA podpisała z BAE Systems umowę na skonstruowanie działających prototypów broni. Ma być przystosowana do montażu na pokładzie amerykańskich okrętów wojennych. Działa mają być w pełni gotowe do produkcji na większą skalę w 2020 roku. Będą także wykorzystywane przez Brytyjczyków.

Pozostało 86% artykułu
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska