Opłaty na rzecz spółdzielni od osoby, która nie jest już jej członkiem

Aktualizacja: 10.09.2007 09:30 Publikacja: 10.09.2007 01:01

Spółdzielnia zbudowała osiedle składające się z ok. 200 domów jednorodzinnych na terenie oddanym jej przez gminę w wieczyste użytkowanie. Po zakończeniu budowy osiedla niektórzy spółdzielcy wykupili działki, założyli księgę wieczystą i zrezygnowali z członkostwa. Zakres usług świadczonych przez spółdzielnię jest coraz mniejszy. Ostatnio opłaty za wodę i ścieki wnoszone są bezpośrednio do gminy, ponieważ ona przejęła te media.

Tymczasem zarząd spółdzielni, powołując się na ustawę z 15.12.2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych, zgodnie z którą "właściciele lokali niebędący członkami spółdzielni są obowiązani uczestniczyć w wydatkach związanych z eksploatacją i utrzymaniem ich lokali, eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości wspólnych oraz w innych kosztach zarządu tymi nieruchomościami na tych samych zasadach jak członkowie spółdzielni z zastrzeżeniem art. 5" - żąda również od osób niebędących członkami wnoszenia opłat eksploatacyjnych oraz opłaty na fundusz remontowy. Członkowie spółdzielni wnoszą wszelkie opłaty żądane przez spółdzielnię, a osoby, które zrezygnowały z członkostwa, opłacają koszty eksploatacyjne w wysokości uzgodnionej ze spółdzielnią lub wskazanej przez sąd.

W moim przypadku usługi świadczone dla mnie przez spółdzielnię to przejazdy drogami osiedlowymi (za których budowę zapłaciłem), ich oświetlenie, a zimą - odśnieżanie. Na podstawie umowy ze spółdzielnią, zawartej po rozprawie sądowej, płacę miesięcznie 100 zł, co - jak sądzę - z nawiązką pokrywa koszty ponoszone przez spółdzielnię. Mimo to spółdzielnia domaga się ode mnie opłat na fundusz remontowy i znacznie wyższej opłaty eksploatacyjnej (300 zł). Ta niejasna sytuacja trwa już kilka lat i moje"zadłużenie" wobec spółdzielni rośnie. Czy powyższe żądania stawiane wobec mnie przez spółdzielnię są prawnie uzasadnione?

(nazwisko do wiadomości redakcji)

- Przedstawione przez czytelnika informacje nie są wystarczające do dokonania jednoznacznej oceny zasadności roszczeń zgłaszanych przez spółdzielnię. Dlatego poniżej krótko omówię kilka istotnych kwestii, z punktu widzenia zarysowanego przez czytelnika problemu, dotyczących opłat uiszczonych na rzecz spółdzielni.

Obowiązki czytelnika jako właściciela domu jednorodzinnego niebędącego członkiem spółdzielni określone zostały w art. 4 ust. 4 ustawy z 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (DzU z 2001 nr 4, poz. 27 z późn. zm.). Przepis ten mówi co prawda o właścicielach lokali, niemniej jednak na podstawie art. 2 ust. 3 ustawy stosuje się on również do właścicieli domów jednorodzinnych. Na tej podstawie właściciel zobowiązany jest uczestniczyć w pokrywaniu kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem domu (np. opłaty za wodę, za ogrzewanie, o ile korzysta w tym zakresie z usług spółdzielni), z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości wspólnych (w przypadku osiedla domów jednorodzinnych zazwyczaj nie będzie tego typu kosztów), a także uczestniczyć w wydatkach związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości stanowiących mienie spółdzielni, które są przeznaczone do wspólnego korzystania przez osoby zamieszkujące w określonych budynkach lub osiedlu (np. koszty odśnieżania i oświetlania ulic). Niezależnie od wskazanych wyżej opłat każdy właściciel domu zobowiązany jest do wpłat na fundusz remontowy tworzony przez spółdzielnię (art. 6 ust. 3 ustawy). Z kolei dobrowolne jest uczestnictwo w kosztach działalności społecznej, oświatowej i kulturalnej prowadzonej przez spółdzielnię - jeżeli osoba niebędąca członkiem spółdzielni chce korzystać z tej działalności, to powinna zawrzeć odrębną umowę ze spółdzielnią, w której określa się wysokość opłat z tego tytułu (art. 4 ust. 5 ustawy).

Odrębną kwestią jest natomiast wysokość opłat, którymi spółdzielnia obciąża czytelnika, powołując się na przedstawione wyżej przepisy, oraz możliwość jej kwestionowania. W celu uzyskania informacji niezbędnych do przeanalizowania sposobu ustalenia wysokości opłat i oceny ich zasadności właściciel domu niebędący członkiem spółdzielni ma możliwość zażądania od spółdzielni przedstawienia kalkulacji wysokości obciążających go opłat, powołując się na art. 4 ust. 64 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych w brzmieniu nadanym nowelizacją, która weszła w życie 31 lipca br. Jeżeli z przeprowadzonej analizy będzie wynikało, że opłaty naliczane przez spółdzielnię są zawyżone i nie pozostają w związku z przewidywanymi lub rzeczywistymi kosztami, to czytelnik będzie miał możliwość kwestionowania ich wysokości na drodze sądowej na podstawie art. 4 ust. 8 ustawy (zarówno w procesie wytoczonym spółdzielni, jaki i w przypadku skierowania sprawy o zapłatę zaległych należności do sądu przez spółdzielnię). Co istotne, na podstawie znowelizowanych przepisów ciężar udowodnienia w postępowaniu sądowym zasadności podwyżki opłat będzie spoczywał w każdym przypadku na spółdzielni.

Spółdzielnia zbudowała osiedle składające się z ok. 200 domów jednorodzinnych na terenie oddanym jej przez gminę w wieczyste użytkowanie. Po zakończeniu budowy osiedla niektórzy spółdzielcy wykupili działki, założyli księgę wieczystą i zrezygnowali z członkostwa. Zakres usług świadczonych przez spółdzielnię jest coraz mniejszy. Ostatnio opłaty za wodę i ścieki wnoszone są bezpośrednio do gminy, ponieważ ona przejęła te media.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów