Deweloperzy czekają na reformy

Z czym borykają się inwestorzy budujący mieszkania i obiekty komercyjne - rozmowa z Andrzejem Arendarskim, prezesem Krajowej Izby Gospodarczej, wiceprezesem Eurochambres

Aktualizacja: 14.04.2008 07:44 Publikacja: 14.04.2008 03:44

Rz: Jakie problemy napotykają dziś deweloperzy działający w Polsce?

Andrzej Arendarski: Bariery administracyjne w naszym kraju powodują, że inwestycje budowlane nadal bardziej przypominają przebijanie się przez mur niż proces budowania. Brak planów zagospodarowania przestrzennego to tylko jedna z wielu barier pojawiających się na drodze inwestorów. Poważnym utrudnieniem w procesie inwestycyjnym jest m.in. arbitralność urzędników przy ustalaniu wymagań związanych z planowaną inwestycją oraz często idąca zbyt daleko uznaniowość decyzji nadzoru budowlanego. Te problemy w połączeniu z chaosem i lekceważeniem terminów załatwiania spraw inwestorów powodują znaczne wydłużenie i utrudnienie procesu inwestycyjnego. Część z nich mogłoby rozwiązać rozbudowanie współpracy pomiędzy np. nadzorem budowlanym, rzeczoznawcami, strażą pożarną i inspekcjami. Gdyby wspólnie koordynowały terminy swoich kontroli procedury odbioru obiektów, byłyby mniej uciążliwe dla inwestorów.

Czy identyczne problemy napotykają firmy, które chcą realizować projekty mieszkaniowe i komercyjne?

Można powiedzieć, że inwestorzy zajmujący się zarówno projektami mieszkaniowymi, jak i komercyjnymi jadą na tym samym wózku. W prawie budowlanym co do zasady nie istnieje rozróżnienie między tymi inwestycjami. Tak więc bariery procesu inwestycyjnego są w znacznej mierze wspólne dla wszystkich przedsięwzięć.

Jak długo trwa w Polsce proces starania się o pozwolenie na budowę – co ten proces szczególnie wydłuża? Jak długo na takie pozwolenie czekają inwestorzy w innych krajach?

Według raportu „Doing Business”, przygotowanego przez Grupę Banku Światowego, który w styczniu tego roku został przedstawiony komisji „Przyjazne państwo”, na uzyskanie pozwolenia budowlanego w Polsce potrzeba średnio około 30 „kroków” i 308 dni. Dla porównania w krajach OECD to średnio 153 dni i 14 procedur. Eksperci Banku Światowego przekonywali wtedy, że wprowadzanie uproszczeń w procesie uzyskiwania pozwoleń, takich jak m.in. zasada jednego okienka, czyli składanie w urzędzie skarbowym odpowiednich zgłoszeń do urzędu statystycznego i ZUS, skróciłoby czas oczekiwania z 308 do 144 dni, a liczba procedur zmniejszyłaby się do 15.

Jakie zmiany w prawie ułatwiłyby procesy inwestycyjne? Kiedy mogą zostać wprowadzone w życie?

Poprawę sytuacji inwestorów i zmniejszenie ryzyka inwestycyjnego mogą przynieść tylko głębokie reformy przepisów prawnych. Począwszy od ustawy o prawie budowlanym, poprzez ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ochronie środowiska, o geodezji, o ochronie gruntów rolnych i wielu innych. Dobrym punktem wyjścia reform może być przygotowany przez Ministerstwo Budownictwa we wrześniu 2007 r. projekt zmian w ustawach dotyczących procesu inwestycyjnego. Zakładał on m.in.: odrolnienie wszystkich gruntów w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców oraz gruntów poniżej III klasy położonych w miastach o mniejszej liczbie ludności, skrócenie terminów uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz wprowadzenie możliwości budowy obiektów o powierzchni poniżej 5 tys. mkw. i wysokości nie większej niż 12 metrów na podstawie zgłoszenia. Jak na razie reforma sprowadza się tylko do zapowiedzi medialnych. Przedsiębiorcy czekają na konkrety.

Nieruchomości
Barometr cen mieszkań. Wzrosty cen wyhamowały
Nieruchomości
Koniec spowolnienia sprzedaży mieszkań? Znamy wyniki deweloperów z giełdy
Nieruchomości
Nadszedł czas kupującego. Ceny mieszkań do negocjacji
Nieruchomości
Reforma planistyczna a rynek gruntów inwestycyjnych
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Nieruchomości
Tak deweloperzy wyceniali mieszkania w kwietniu
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne