Formalności związane z budową domu letniskowego trzeba rozpocząć od złożenia wizyty w gminie.
Tam można się dowiedzieć, czy nabywany grunt jest położony na terenie objętym miejscowym planem. Jeżeli okaże się, że tak, to trzeba ustalić, na co pozwala plan. Najlepiej byłoby, gdyby dopuszczał budownictwo rekreacyjne. Wtedy wprost na podstawie planu można się starać o pozwolenie na budowę.
Ale nie wszyscy będą mieli tyle szczęścia. Trzeba liczyć się z tym, że interesujący nas kawałek ziemi będzie przeznaczony na cele rolne (mogą być one różne, plan może np. dopuszczać tylko uprawę bez możliwości zabudowy albo zabudowę zagrodową, ale tylko dla rolnika).
Wtedy lepiej z działki zrezygnować. Odralnianie gruntu to długotrwała i żmudna procedura. Gmina musi bowiem zmienić plan. Niektóre osoby starają się w inny sposób rozwiązać ten problem i udając rolników (bo tylko im przepisy pozwalają budować na polu), ubiegają się o pozwolenie na budowę zagrody. To jednak łamanie prawa.
Ważne! Niektóre tereny zostały już odrolnione w starych planach. Utraciły one ważność 1 stycznia 2004 r. i chociaż nie obowiązują od kilku lat, zgody na zmianę statusu gruntu są wciąż ważna. Wiedzę mają urzędy miast i gmin.