Im gorsza sytuacja, tym niższa cena

Tańsza robocizna zachęca do budowy w kryzysie. Wybierając jednak najniższe ceny, można zapłacić podwójnie. Jak zabezpieczyć się przed utratą zaliczki i niezapłaconymi fakturami w hurtowniach?

Aktualizacja: 09.03.2009 08:08 Publikacja: 08.03.2009 23:55

Im gorsza sytuacja, tym niższa cena

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Scenariusz katastrofy wygląda na ogół tak: osoba, która chce zbudować dom, podpisuje umowę z wykonawcą na bardzo korzystnych warunkach. Inwestycja rusza, wykonawca bierze zaliczkę. A po miesiącu okazuje się, że robotnicy nie przyszli do pracy. Inwestor czeka tydzień, potem kolejny, aż zrywa umowę i... szuka kolejnego wykonawcy, nierzadko tracąc zaliczkę, a nawet pozostając z niezapłaconymi przez wykonawcę fakturami.

Aby wykonawca nie przepadł z zaliczką, można zdeponować środki finansowe z tytułu zaliczki u powiernika lub na bankowym rachunku zastrzeżonym, przy czym wypłata następuje w miarę przedstawiania przez wykonawcę faktur zakupu lub protokołów odbioru poszczególnych etapów robót.

– Można też nałożyć na wykonawcę obowiązek przedstawienia zabezpieczenia zwrotu zaliczki, chociażby w postaci gwarancji bankowej czy poręczenia – radzi Rafał Dębowski, adwokat z kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy.

Przemysław Adamus, prawnik z kancelarii Rachelski i Wspólnicy, sugeruje, by wprowadzić do umowy zastrzeżenie, że wykonawca nie ma uprawnień do zaciągania w imieniu inwestora zobowiązań w hurtowniach lub sklepach. To uchroni nas przed niezapłaconymi fakturami pozostawionymi przez wykonawcę, który zniknął.

– Warto również pamiętać o konieczności umownego zobowiązania wykonawcy do przekazania po zakończeniu budowy nie tylko faktur zakupu materiałów, ale i atestów, by mieć pewność, jaki materiał został użyty do budowy – radzi Dębowski.

Inwestor powinien także pełnić nadzór nad zlecaniem przez wykonawcę prac podmiotom trzecim. – Zgoda inwestora na wykonanie prac przez podwykonawców powinna być wyrażona w formie pisemnej. Ponadto wszelkie dodatkowe prace, które wynikną w trakcie realizacji umowy, powinny być wcześniej zaakceptowane na piśmie – tłumaczy Przemysław Adamus.

Dodaje, że bardzo istotne jest określenie zasad odpowiedzialności wykonawcy za wady, usterki oraz inne nieprawidłowości stwierdzone zarówno w trakcie trwania robót, jak i po dokonaniu ich odbioru. – Warto zastrzec prawo zawieszenia płatności lub odstąpienia od umowy w razie istotnego opóźnienia pracy lub jej wykonywania niezgodnie z projektem mimo wezwania do poprawy – podpowiada Adamus. Dodatkowym zabezpieczeniem będzie wprowadzenie do umowy postanowień dotyczących kar umownych na okoliczność opóźnienia lub nienależytego świadczenia usług przez wykonawcę.

[ramka][b]Zanim wybierzesz wykonawcę[/b]

>> poproś o referencje

>> porozmawiaj z użytkownikiem domu, który już wykonał (pytaj o usterki)

>> zajrzyj do opinii o firmie na forach internetowych

>> sprawdź ją na przykład w Krajowym Rejestrze Długów[/ramka]

Scenariusz katastrofy wygląda na ogół tak: osoba, która chce zbudować dom, podpisuje umowę z wykonawcą na bardzo korzystnych warunkach. Inwestycja rusza, wykonawca bierze zaliczkę. A po miesiącu okazuje się, że robotnicy nie przyszli do pracy. Inwestor czeka tydzień, potem kolejny, aż zrywa umowę i... szuka kolejnego wykonawcy, nierzadko tracąc zaliczkę, a nawet pozostając z niezapłaconymi przez wykonawcę fakturami.

Aby wykonawca nie przepadł z zaliczką, można zdeponować środki finansowe z tytułu zaliczki u powiernika lub na bankowym rachunku zastrzeżonym, przy czym wypłata następuje w miarę przedstawiania przez wykonawcę faktur zakupu lub protokołów odbioru poszczególnych etapów robót.

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr