Z analiz tego serwisu wynika, że [b]w ciągu ostatnich 12 miesięcy kilkakrotnie zwiększyła się liczba najtańszych mieszkań.[/b] Na przykład [b]w Warszawie[/b] lokali z drugiej ręki w cenie poniżej 8 tys. zł za metr jest obecnie ponad 35 proc., podczas gdy w zeszłym roku stanowiły niecałe 16 proc. oferty.
Jeszcze większe zmiany nastąpiły w pozostałych miastach. [b]W Krakowie[/b] w I kwartale 2008 roku mieszkań w cenie do 6 tys. za metr było 5,7 proc., a obecnie – 24,7 proc. [b]We Wrocławiu[/b] mieszkania do 6 tys. stanowią obecnie niemal 1/3 oferty, podczas gdy rok temu było to 2,28 proc.
[b]W Gdańsku[/b] w tej samej cenie jest teraz 36,7 proc. ofert, podczas gdy przed 12 miesiącami było to 13,1 proc.
– W niektórych lokalizacjach obniżki w skali roku są nieznaczne, a są miesiące, kiedy mamy do czynienia nawet z niewielkimi podwyżkami – mówi Marta Kosińska z serwisu Szybko.pl. – Przykładem jest [b]Gdynia[/b], gdzie w skali roku cena wywoławcza obniżyła się jedynie o 1,5 proc., a w kwietniu wzrosła o 0,6 proc.
Drugą taką lokalizacją jest [b]Lublin[/b], gdzie w ciągu roku średnie ceny spadły o 2,1 proc., a w ostatnim miesiącu wzrosły o 0,7 proc. W kwietniu wzrosła również średnia cena [b]w Opolu[/b] (o 0,7 proc.) i [b]Białymstoku[/b] (0,2 proc.), a nie uległa zmianie [b]w Łodzi[/b]. Według analityków te nieznaczne zwyżki stawek wywoławczych nie są oznakami zmiany trendu, choć wskazują na stabilizację cen w konkretnych lokalizacjach.