[b]Rz: Czy w ciągu ostatniego roku, gdy panował zastój na rynku, pośrednicy wymyślili jakieś nowe metody przyciągania klientów?[/b]
[b]Mariusz Kania:[/b] Mniejszy ruch w biurach skłonił wielu pośredników do przeanalizowania dotychczasowych strategii i opracowania takich usług, które byłyby komplementarne wobec tradycyjnego pośrednictwa. Większe firmy zdecydowały się zacieśnić współpracę z partnerami z szeroko pojętej branży nieruchomości, co zaowocowało przygotowaniem oferty rabatowej dla klientów u projektantów wnętrz, firm przeprowadzkowych, ekip remontowych, w sklepach z wyposażeniem mieszkań itp.
Pośrednicy proponują też klientom pomoc przy zamianie mieszkań, możliwość finalizacji transakcji przez pośrednika (w przypadku, gdy klient samodzielnie znalazł nieruchomość i oczekuje pomocy przy przeprowadzeniu transakcji), pomoc w weryfikacji stron transakcji, np. poprzez sprawdzenie dokumentów tożsamości w systemie Dokumenty Zastrzeżone, czy ubezpieczenia OC najemcy na wypadek szkód dokonanych przez niego w mieszkaniu w trakcie wynajmu.
[b]Wcześniej też pośrednicy mówili, że pomagają zbierać i sprawdzać dokumenty dotyczące nieruchomości, zabiegać o finansowanie transakcji, ale żadnych zobowiązań nie chcieli wpisywać do umowy.[/b]
W umowie pośrednictwa, w szczególności z klauzulą wyłączności, klient może zażądać wpisania szczegółów dotyczących np. promowania jego oferty. Jeśli pośrednik ma świadomość, że praktycznie tylko od niego zależy sukces sprzedaży, stanie na głowie, aby dokonać transakcji w czasie obowiązywania umowy.