Wejdą i naprawią rury wbrew woli właściciela

Przedsiębiorstwa energetyczne, wodno-kanalizacyjne będą mogły wejść bez zgody właściciela na jego działkę, ale potem zapłacą odszkodowanie

Publikacja: 30.11.2009 06:51

Wejdą i naprawią rury wbrew woli właściciela

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Dawniej specjalnie nie przejmowano się prawem własności. – Budowano linie energetyczne, wodociągi czy też kanalizację na cudzym gruncie – mówi Józef Racki, poseł, jeden ze współautorów projektu zmian, nad którymi pracuje w tej chwili Sejm.

– Teraz przysparza to wiele problemów. Przedsiębiorstwa, które nie mają ustanowionej na swoją rzecz służebności przesyłu, stają wobec problemu z przeprowadzaniem konserwacji i remontów swoich sieci, bo sprzeciwiają się temu właściciele lub użytkownicy wieczyści działek. Świadczy o tym bogate orzecznictwo sądowe – wyjaśnia poseł Racki. – Chcemy to zmienić i przygotowaliśmy projekt nowelizacji [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=175872]ustawy o gospodarce nieruchomościami[/link], który m.in. rozstrzyga te kwestie, i to z korzyścią nie tylko dla tych przedsiębiorstw, ale i właścicieli, użytkowników wieczystych i posiadaczy nieruchomości.

[srodtytul]Co mówi projekt[/srodtytul]

W projekcie proponuje się więc dodać art. 124b. Będzie on stanowił uzupełnienie art. 124, dającego prawo przedsiębiorstwu ubiegania się o zezwolenie na założenie przewodów urządzeń służących do przesyłu płynów, pary, gazów, energii elektrycznej, łączności publicznej i sygnalizacji.

Zgodnie z nowymi propozycjami, jeżeli nie ma zgody właściciela (użytkownika, posiadacza), a dane przedsiębiorstwo musi wejść na działkę, bo np. jego urządzenia albo przewody dostarczające media wymagają konserwacji lub remontu, to może ono wystąpić z wnioskiem do starosty. Do wniosku musi dołączyć dokumenty potwierdzające tytuł prawny do urządzeń, przewodów znajdujących się na cudzym gruncie.

Starosta może następnie w drodze decyzji administracyjnej zobowiązać właściciela, użytkownika wieczystego lub posiadacza do udostępnienia nieruchomości. Przy czym nie może być ona wydana na czas dłuższy niż sześć miesięcy. Właścicielowi (użytkownikowi, posiadaczowi) przysługuje odszkodowanie za to, że gestor wszedł na jego działkę, oraz za ewentualne szkody. Jego wysokość strony ustalą między sobą. Gdyby nie doszły do porozumienia w ciągu 30 dni od daty udostępnienia nieruchomości, ustali je starosta w drodze administracyjnej.

W tej chwili art. 124 ust. 6 zawiera podobny zapis dotyczący udostępniania nieruchomości na przeprowadzenie remontu lub konserwacji, ale są wątpliwości, czy na jego podstawie można w ogóle zobowiązać właściciela do udostępnienia nieruchomości, poza tym nic też nie mówi o odszkodowaniu. Co najwyżej można o nie wystąpić do sądu cywilnego, lecz to kosztuje i jest długotrwałe. Droga administracyjna jest zdecydowanie prostsza.

[srodtytul]Plusy i minusy[/srodtytul]

W ocenie Andrzeja Tyszeckiego, eksperta Stowarzyszenia Prolinea, skupiającego przedsiębiorstwa z branży m.in. gazowniczej i energetycznej, kłopoty z dostępem do gruntów mają przede wszystkim przedsiębiorstwa działające na terenie dużych miast, gdzie ta infrastruktura jest gęsta i gdzie bardzo szybko zmieniają się stosunki własnościowe dotyczące gruntów. Zmiana jest więc przede wszystkim do nich adresowana. I niewątpliwie ułatwi remonty i konserwację. Jest jednak fragmentaryczna, a to zdecydowanie za mało.

[ramka][b]Opinia[/b]

[b]Jolanta Kalecińska[/b] | [i]radca prawny, partner w kancelarii White & Case[/i]

Projekt rozwiązuje tylko jeden z problemów dotyczących konserwacji i planowych remontów różnego typu sieci dostarczających media. Na pewno uprości i przyspieszy procedurę wejścia na działkę w tych dwóch wypadkach. Nie pomoże już jednak w razie awarii, kiedy natychmiast trzeba wkroczyć na teren czyjejś nieruchomości. Obecnie przepisy przewidują wyjście z tego problemu, a mianowicie ustanowienie służebności przesyłu, ale zanim do tego dojdzie, mogą minąć lata. Jeżeli zainteresowane strony nie ustalą kwoty wynagrodzenia za służebność, trzeba wnieść pozew do sądu, a z tego, ile trwa postępowanie sądowe, każdy doskonale zdaje sobie sprawę. Dobrze też, że posłowie proponują wprowadzić rekompensatę za ewentualne szkody, jakie poniesie właściciel działki. W tej chwili nikt się tym nie przejmuje.[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=r.krupa@rp.pl]r.krupa@rp.pl[/mail][/i]

Dawniej specjalnie nie przejmowano się prawem własności. – Budowano linie energetyczne, wodociągi czy też kanalizację na cudzym gruncie – mówi Józef Racki, poseł, jeden ze współautorów projektu zmian, nad którymi pracuje w tej chwili Sejm.

– Teraz przysparza to wiele problemów. Przedsiębiorstwa, które nie mają ustanowionej na swoją rzecz służebności przesyłu, stają wobec problemu z przeprowadzaniem konserwacji i remontów swoich sieci, bo sprzeciwiają się temu właściciele lub użytkownicy wieczyści działek. Świadczy o tym bogate orzecznictwo sądowe – wyjaśnia poseł Racki. – Chcemy to zmienić i przygotowaliśmy projekt nowelizacji [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=175872]ustawy o gospodarce nieruchomościami[/link], który m.in. rozstrzyga te kwestie, i to z korzyścią nie tylko dla tych przedsiębiorstw, ale i właścicieli, użytkowników wieczystych i posiadaczy nieruchomości.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów