– Ok. 80 proc. transakcji zostało zrealizowanych w tym roku przy wykorzystaniu kredytów. Dziś klientom jest łatwiej niż jeszcze kilka miesięcy temu uzyskać kredyt, co od razu da się odczuć na rynku mieszkaniowym – zapewnia Jan Wagner, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży w spółce Polnord realizującej projekty w Miasteczku Wilanów.
Przedstawiciele RED Real Estate Development, spółki budującej osiedle Alpha w Ursusie, zapewniają, że ok. 98 proc. klientów zawarło umowę kupna mieszkania, posiłkując się kredytem. Z reguły na 100 proc. wartości nieruchomości, choć czasem przy 10- lub 20-proc. wkładzie własnym.
Także sprzedaż lokali na osiedlu Santorini (budowanym na Pradze-Południe przez Unidevelopment) jest finansowana głównie przez banki. Jak wylicza Zbigniew Gościcki, prezes tej spółki, 95 proc. osób kupuje mieszkania na kredyt.
Transakcje kredytowe to domena segmentu popularnego. Trudno oczekiwać, że osoba rozglądająca się za tanim mieszkaniem kupi je za gotówkę czy też ma pieniądze na wysoki wkład. Jeśli trafia się chętny do wyłożenia całej sumy z własnej kieszeni, prawdopodobnie będzie to łowca okazji.
– Takie osoby korzystają z promocji, jak np. wyprzedaż ostatnich mieszkań. Kupując lokal, kierują się przede wszystkim względami inwestycyjnymi, szukają dobrej lokaty kapitału – tłumaczy Karolina Dobies, przedstawicielka spółki Włodarzewska, budującej m.in. Wierzbową Dolinę na Ursynowie czy też Słoneczne Przedmieście na Tarchominie.