Reklama

Banki znowu finansują większość transakcji

Kupujący znów wykładają na mieszkania pieniądze pożyczone od banków, a nie własne – twierdzą deweloperzy

Publikacja: 01.03.2010 00:55

Banki znowu finansują większość transakcji

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

– Ok. 80 proc. transakcji zostało zrealizowanych w tym roku przy wykorzystaniu kredytów. Dziś klientom jest łatwiej niż jeszcze kilka miesięcy temu uzyskać kredyt, co od razu da się odczuć na rynku mieszkaniowym – zapewnia Jan Wagner, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży w spółce Polnord realizującej projekty w Miasteczku Wilanów.

Przedstawiciele RED Real Estate Development, spółki budującej osiedle Alpha w Ursusie, zapewniają, że ok. 98 proc. klientów zawarło umowę kupna mieszkania, posiłkując się kredytem. Z reguły na 100 proc. wartości nieruchomości, choć czasem przy 10- lub 20-proc. wkładzie własnym.

Także sprzedaż lokali na osiedlu Santorini (budowanym na Pradze-Południe przez Unidevelopment) jest finansowana głównie przez banki. Jak wylicza Zbigniew Gościcki, prezes tej spółki, 95 proc. osób kupuje mieszkania na kredyt.

Transakcje kredytowe to domena segmentu popularnego. Trudno oczekiwać, że osoba rozglądająca się za tanim mieszkaniem kupi je za gotówkę czy też ma pieniądze na wysoki wkład. Jeśli trafia się chętny do wyłożenia całej sumy z własnej kieszeni, prawdopodobnie będzie to łowca okazji.

– Takie osoby korzystają z promocji, jak np. wyprzedaż ostatnich mieszkań. Kupując lokal, kierują się przede wszystkim względami inwestycyjnymi, szukają dobrej lokaty kapitału – tłumaczy Karolina Dobies, przedstawicielka spółki Włodarzewska, budującej m.in. Wierzbową Dolinę na Ursynowie czy też Słoneczne Przedmieście na Tarchominie.

Reklama
Reklama

– W celach inwestycyjnych za gotówkę kupowane są czasem małe mieszkania do 40 mkw. – dodaje Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży z RED Real Estate Development.

Zdaniem Jana Wagnera łagodniejsza polityka kredytowa banków już wpłynęła orzeźwiająco na rynek deweloperski. – W najgorszym czasie bywało, że za gotówkę sprzedawaliśmy nawet 40 proc. mieszkań, a 60 proc. klienci kupowali na kredyt. Dziś jest inaczej: klient posiłkuje się w większym stopniu kredytem – opowiada Jan Wagner.

Jednocześnie rośnie udział pożyczek hipotecznych zaciąganych na 100 proc. wartości lokum. – Ok. 65 proc. naszych klientów chce uzyskać kredyt w wysokości 100 proc. wartości nieruchomości. 30 proc. ma środki własne sięgające 10 – 30 proc. wartości lokalu – twierdzi Zbigniew Gościcki.

[i]— kad[/i]

Nieruchomości
Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?
Nieruchomości
„Pomysły” deweloperów, czyli jak z domu może powstać blok
Nieruchomości
Skycity Gdynia z widokiem na morze, las i miasto
Nieruchomości
Czy mieszkanie na wynajem da jeszcze zarobić
Nieruchomości
Fabryka Park Katowice z nowym właścicielem. Czy obiekt jeszcze urośnie?
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama