[b]Sąd Najwyższy w wyroku potwierdził (sygn. II CSK 30/10)[/b], że jeśli w notarialnej umowie o ustanowieniu drogi koniecznej nie ustalono rekompensaty z tego tytułu dla właściciela nieruchomości, przez którą ta droga przechodzi, może on domagać się jej przed sądem.
[srodtytul]Po upadłości spółdzielni[/srodtytul]
Sprawa dotyczyła dwóch nieruchomości przeznaczonych i wykorzystywanych na działalność gospodarczą. Były one częścią większej nieruchomości należącej do spółdzielni pracy Kartodruk.
Gdy spółdzielnia upadła, syndyk masy upadłości, by łatwiej i korzystniej spieniężyć nieruchomość, przeprowadził w 2000 r. jej podział. Jednej z działek, która nie przylegała do drogi publicznej, syndyk zagwarantował dostęp do niej, zawierając notarialnie umowę o ustanowienie służebności drogi koniecznej z Dariuszem S., któremu sprzedał drugą działkę.
Nieruchomość obciążoną kupiła następnie spółka z o.o. Przedsiębiorstwo Zaopatrzenia Piekarz. Zgodnie z aktem notarialnym służebność obciążająca tę nieruchomość zapewnia działce Dariusza S. nieograniczone prawo przejazdu i przechodu do drogi publicznej. W akcie notarialnym nie wskazano, kogo obciążają koszty utrzymania drogi koniecznej.