Mieszkań zakładowych w spółdzielniach mieszkaniowych są wciąż tysiące. Przed laty przekazywały je (za darmo lub odpłatnie) spółdzielniom upadające lub prywatyzowane przedsiębiorstwa państwowe. Przepisy dotyczące ich wykupu trafiły teraz do Trybunału Konstytucyjnego. I to nie po raz pierwszy.
[wyimek][b]Czytaj też:[/b] [link=http://http://www.rp.pl/artykul/460249.html]Wyrok Trybunału pozwolił na bezpłatne uwłaszczenie[/link][/wyimek]
[srodtytul]O co chodzi[/srodtytul]
Tym razem to Sąd Okręgowy w Radomiu wniósł pytanie prawne do TK. Chodzi o art. 48 ust. 1 i 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169950]ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych[/link]. Określa on, że najemca ma prawo się uwłaszczyć pod dwoma warunkami. Po pierwsze spłaci zaległy czynsz, a po drugie wpłaci wkład budowlany (gdy spółdzielnia nabyła budynek odpłatnie). Wysokość wkładu określała spółdzielnia mieszkaniowa (proporcjonalnie do powierzchni użytkowej zajmowanego mieszkania).
Na tle tego przepisu doszło do sporu. Chodzi konkretnie o mieszkanie o powierzchni 58 mkw. w niewielkiej miejscowości pod Starachowicami. Przekazało je odpłatnie spółdzielni upadające przedsiębiorstwo. Najemcy tego lokalu chcieli go wykupić. Spółdzielnia mieszkaniowa się zgodziła, ale pod warunkiem, że nabywcy wpłacą wkład budowlany w wysokości ok. 21 tys. zł.