Reklama

Łatają budżet w garażach

Podatek za garaż pod blokiem powinien być taki sam jak za mieszkanie, a nie – jak chce miasto – dziesięć razy wyższy. Sędziowie z SKO coraz częściej popierają skargi lokatorów

Publikacja: 28.07.2010 03:23

Łatają budżet w garażach

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Pan Marek z wieżowca na Targówku nie zgodził się z wysokością podatku za miejsce w garażu, jaki naliczył mu ratusz. Odwołał się do SKO. Na początku lipca dostał korzystne dla siebie orzeczenie sędziów. Uznali, że powinien płacić podatek taki jak za mieszkanie, a nie dziesięć razy wyższy.

Niestety z wyroku dotyczącego pana Marka nie mogą skorzystać jego sąsiedzi. Każdy z nich musi odwołać się do SKO indywidualnie. Lokatorzy jednak coraz częściej decydują się na starcie z miastem. – Wpłynęło do nas ponad 220 odwołań od naliczonego przez ratusz podatku za miejsca w podziemnych garażach bloków. Spodziewamy się kolejnych zgłoszeń – przyznaje wiceprezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego Tomasz Podlejski. – W ponad 60 proc. spraw sędziowie orzekają na korzyść mieszkańców.

[srodtytul]Kasa pod ziemią[/srodtytul]

O drastycznej podwyżce podatku za podziemne garaże [link=http://www.zyciewarszawy.pl]"Życie Warszawy" [/link] pisało jako pierwsze rok temu po sygnałach czytelników ([link=http://http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/346529.html]"Płać haracz za garaż"[/link]).

– Do końca 2008 r. za miejsce parkingowe pod moim budynkiem płaciłem podatek jak za mieszkanie, czyli miesięcznie 62 gr za mkw. W ubiegłym roku dostałem decyzję, że za to samo miejsce mam płacić 6,6 zł za mkw., a w tym 6,88 zł. Przecież to dziesięciokrotny wzrost – denerwuje się mieszkaniec nowego budynku na Mokotowie.

Reklama
Reklama

Podobne sygnały mamy z innych dzielnic. Kłopoty mają też deweloperzy. – Nie dostaniemy pozwolenia na budowę, jeśli nie zaplanujemy statystycznie 1,5 miejsca parkingowego na jeden lokal mieszkalny – mówi doradca zarządu w J.W. Construction Maciej Gnoiński. – A często na garaże nie ma chętnych. I to my musimy potem te podatki płacić.

Ratusz tłumaczył zmiany opłat orzecznictwem sądów w tej sprawie. – No i garaże to przecież nie mieszkania, a powierzchnia użytkowa. Słusznie naliczamy wyższy podatek – mówi burmistrz Bielan Zbigniew Dubiel.

Wyższe stawki obowiązują od ub.r. w całym mieście. Ale urzędnicy w dzielnicach przyznają nieoficjalnie, że nie są do podwyżek przekonani. Przypominają, że jest wyrok NSA, który wprost stwierdza, iż znajdujące się w bloku garaże powinny być opodatkowane tak jak mieszkania.

[srodtytul]Na bakier z prawem[/srodtytul]

Do urzędów dzielnic wpływa coraz więcej odwołań od wysokości „podatku garażowego”. – Mamy już kilka wyroków SKO niekorzystnych dla miasta – przyznaje wiceburmistrz Mokotowa Wojciech Turkowski.

– Decyzja o podwyżce to sposób na łatanie dziury budżetowej, w dodatku niezgodny z prawem – mówi wiceprzewodniczący miejskiej komisji budżetu radny Mieczysław Król (PiS). Zapowiada, że przy ustalaniu stawek na przyszły rok radni PiS będą wnioskować, by miasto wycofało się ze swojej decyzji.

Reklama
Reklama

– A na razie my musimy ujednolicić swoje orzecznictwo – mówi wiceprezes Podlejski i zapowiada na wrzesień specjalną naradę sędziów w tej sprawie.

[srodtytul][i]Czytaj też w [link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/499189_Lataja_budzet_w_garazach.html]Życiu Warszawy[/link][/i][/srodtytul]

Pan Marek z wieżowca na Targówku nie zgodził się z wysokością podatku za miejsce w garażu, jaki naliczył mu ratusz. Odwołał się do SKO. Na początku lipca dostał korzystne dla siebie orzeczenie sędziów. Uznali, że powinien płacić podatek taki jak za mieszkanie, a nie dziesięć razy wyższy.

Niestety z wyroku dotyczącego pana Marka nie mogą skorzystać jego sąsiedzi. Każdy z nich musi odwołać się do SKO indywidualnie. Lokatorzy jednak coraz częściej decydują się na starcie z miastem. – Wpłynęło do nas ponad 220 odwołań od naliczonego przez ratusz podatku za miejsca w podziemnych garażach bloków. Spodziewamy się kolejnych zgłoszeń – przyznaje wiceprezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego Tomasz Podlejski. – W ponad 60 proc. spraw sędziowie orzekają na korzyść mieszkańców.

Reklama
Nieruchomości
Mieszkanie dla singla, dla pary, dla rodziny. To dobry czas na szukanie lokalu?
Nieruchomości
Popyt na biura nakręcają renegocjacje umów
Nieruchomości
Trójmiasto zdominowało rynek mieszkań premium. Ta część rynku też nie ma lekko
Nieruchomości
Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?
Nieruchomości
„Pomysły” deweloperów, czyli jak z domu może powstać blok
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama