– Mikromieszkania od 12 do 24 mkw. to w Polsce nowość. Dzięki mniejszemu metrażowi cena nie przekracza 200 tys. zł. W przypadku 12 mkw. wynosi około 100 tys. zł – mówi Dariusz Wilczewski, prezes Dolnośląskich Inwestycji. Jego firma takie metraże oferuje we wrocławskim projekcie Starter. – Oferta jest skierowana głównie do młodych ludzi, chcących mieszkać w centrum miasta – mówi Wilczewski. – Biorąc pod uwagę słabszą dostępność kredytów hipotecznych, szukający mieszkań będą wybierać wśród tańszych ofert.
Rafał Zdebski, dyrektor handlowy w spółce Inpro, przyznaje, że cena mieszkania odgrywa dziś bardzo dużą rolę. – Kawalerki i lokale dwupokojowe cieszą się zwykle największym zainteresowaniem i są kupowane jeszcze w czasie budowy – mówi Rafał Zdebski. Według niego tańszych mieszkań w ofercie deweloperów będzie przybywać, m.in. ze względu na ograniczony dostęp do kredytów i wygaszanie programu „Rodzina na swoim".
Zdaniem Tomasza Panabażysa, wiceprezesa zarządu J.W. Construction Holding, mieszkania w cenie do 200 tys. zł stanowią alternatywę dla osób, których zdolność kredytowa mocno zmalała w wyniku ostatnich regulacji KNF, a także tych, którzy nie kwalifikują się do programu RNS.
Michał Sapota, wiceprezes Murapolu, dodaje, że w zależności od miasta w cenie do 200 tys. zł mieszczą się jedynie lokale od dwudziestu kilku do 45 metrów. – Popyt na nie bierze się nie z preferencji klientów, ale z ciągłego ograniczania dostępności do kredytów – podkreśla Michał Sapota.– Przeciętny Polak ma do dyspozycji kilkakrotnie mniejszą przestrzeń mieszkalną niż sąsiedzi z Zachodu. U nas trzyosobowa rodzina jest zmuszona kupić 36-metrowy lokal, bo inaczej nie kupiłaby go wcale. Jeśli sytuacja na rynku kredytów
się nie zmieni, małe mieszkania zdominują ofertę deweloperów na lata. Nie jest to pożądany scenariusz – ocenia. Bożena Taflińska-Tadeusz, wiceprezes Agencji Inwestycyjnej, zauważa, że dziś największym zainteresowaniem cieszą się kawalerki i mieszkania dwupokojowe – od 40 do 50 mkw. – Małe lokale najszybciej się wynajmują i mają najlepszą stopę zwrotu – ocenia wiceprezes Agencji Inwestycyjnej. Ta firma mieszkania w cenie do 200 tys. zł ma na dwóch poznańskich osiedlach. Na Piątkowie najmniejszą, 26,6-metrową, kawalerkę można kupić za niespełna 181 tys. zł. Z kolei w projekcie Żurawiniec Park do wzięcia jest siedem 34-metrowych kawalerek od 185 do 194 tys. zł.