Jednak nie każda „pilna sprzedaż" będzie okazją. Co robić, aby trafić na nią? Śledzić ogłoszenia i "polować" na osoby udręczone długimi poszukiwaniami nabywców (np. przy ogłoszeniach w Internecie często widać, jak długo wystawiony jest dany lokal).
Oferty mieszkań do pilnej sprzedaży stanowią jednak niewielki odsetek na rynku. Zwykle takie okazje wiążą się z rozwodem, spadkiem lub chorobą właścicieli. - W zależności od miasta lokale do pilnej sprzedaży stanowią 1 - 2,6 proc. spośród oferowanych. Przy ich zakupie można liczyć na większe niż zwyczajowe upusty - mówi Marcin Jańczuk z sieciowej agencji nieruchomości Metrohouse i Partnerzy. - Cena końcowa może być niższa od ofertowej nawet o 20 procent.
Gdzie szukać mieszkań do szybkiej sprzedaży? Pośrednicy twierdzą, że wbrew ogólnej sytuacji na rynku, gdzie dominującym trendem jest wydłużanie czasu sprzedaży nieruchomości, właściciele mieszkań niezbyt często sygnalizują potrzebę szybkiej sprzedaży. - Analizując odsetek takich ofert w sześciu wybranych miastach, najwięcej lokali do szybkiej sprzedaży znaleźliśmy w Łodzi (2,6 proc.) oraz w Warszawie (2,5 proc.). Mniej jest ich w Krakowie i we Wrocławiu (po 1,5 proc.), a statystycznie najtrudniej o znalezienie takich ofert w Poznaniu i Gdańsku, gdzie ich odsetek wynosi 1 proc. - wylicza Marcin Jańczuk.
O ile w Warszawie średni czas sprzedaży mieszkania wynosi ponad cztery miesiące, o tyle wielu sprzedających musi czekać na transakcję znacznie dłużej. Np. 9 proc. mieszkań sprzedanych za pośrednictwem Metrohouse od stycznia do września 2012 r. było oferowanych na rynku dłużej niż rok. Powodem długiej sprzedaży mogą być zbyt wygórowane wymagania cenowe, spadek koniunktury na określony rodzaj mieszkań oraz duża podaż w określonej grupie nieruchomości. - A znacznie dłuższa, niż przewidywana przez klienta sprzedaż, skutkuje istotną korektą ceny. Często z dnia na dzień nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych i pojawieniem się etykiety „pilna sprzedaż" świadczącej o chęci szybkiej realizacji transakcji - twierdzą pośrednicy Metrohouse.
Dużą grupę mieszkań, których właścicielom zależy na szybkiej sprzedaży stanowią mieszkania spadkowe. Sprzedaż odbywa się zgodnie z zasadą „łatwo przyszło, łatwo poszło". Rzadko zdarza się, by takie mieszkanie było traktowane jako inwestycja na przyszłość. Klientom, którzy stali się właścicielami lokalu w drodze spadku zależy na bardzo szybkim spieniężeniu majątku. Utrzymywanie pustostanu lub wynajem takiego mieszkania w sytuacji, kiedy spadkobierca mieszka w innym mieście, są bardzo uciążliwe - mówi dyrektor Piotr Kurowski z biura Metrohouse w Opolu. Szybka sprzedaż w tym wypadku oznacza też zwiększone możliwości negocjowania ceny wyjściowej. Cena końcowa przy tego typu transakcjach bywa niższa od ofertowej nawet o 15 - 20 procent - dodaje Piotr Kurowski.