Jak w zgodzie z przepisami wyburzyć ścianę w domu

Zabudowa balkonu, postawienie lub przesunięcie ściany w mieszkaniu – nie wszystkie prace budowlane wymagają zgody urzędnika

Publikacja: 16.03.2013 09:37

Na remont nie trzeba zezwolenia. Na przebudowę lub rozbudowę już tak

Na remont nie trzeba zezwolenia. Na przebudowę lub rozbudowę już tak

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Zbliża się sezon remontów i robót budowlanych. Do niektórych niezbędne będzie załatwienie formalności.

Kiedy potrzebne jest zgłoszenie

Większość prac remontowych nie wymaga pozwolenia, tylko zgłoszenia do starosty (wyjątkiem są zabytki, zawsze niezbędne jest pozwolenie).

Jest to prosta forma załatwiania formalności. Wystarczy złożyć wniosek i niezbędne dokumenty. Najczęściej będzie to oświadczenie o prawie do dysponowania gruntem oraz proste szkice i rysunki. Następnie trzeba odczekać 30 dni. Jeżeli w tym czasie starosta nie złoży sprzeciwu, można ruszać z remontem. Zdarza się jednak, że w jego ramach planuje się prace, które   są czymś więcej, np. rozbudowę czy przebudowę w mieszkaniu lub domu. Tymczasem rozróżnienie to jest ważne.

Jeśli nie dopełni się formalności przed wykonaniem robót budowlanych (a nie jak mylnie się sądzi remontowych), będzie to samowola. Najlepiej zobrazuje to przykład. Pan Jan zabudował balkon i zwiększył tym samym powierzchnię swojego mieszkania, a w konsekwencji i kubaturę całego budynku. W rozumieniu prawa budowlanego jest to typowa rozbudowa, która wymaga pozwolenia.

Gdyby natomiast pan Jan wstawił tylko przesuwane szyby, nie musiałby załatwiać żadnych formalności, takie prace można bowiem zaliczyć do montażu w obiekcie budowlanym urządzeń o wysokości do 3 m.

Reklama
Reklama

Większość prac nie wymaga pozwolenia, potrzebne jest tylko zgłoszenie

Jak zatem postępować, skoro wyburzanie i przestawianie ścian w mieszkaniu nie zawsze zalicza się do remontu?

Prawo budowlane definiuje remont jako odtworzenie stanu pierwotnego.

Trudno zaś wyburzenie (postawienie) ściany tak zakwalifikować. W  budynkach wielorodzinnych większe prace budowlane, w ramach których przestawia lub burzy się ściany, będą jednak  traktowane jako remont. A to oznacza, że trzeba wnieść  tylko zgłoszenie do urzędu.

Nawet gdyby wyburzanie (stawianie) ścian było jedyną  zaplanowaną pracą, to dla własnego bezpieczeństwa nie należy  unikać  formalności budowlanych. Zwłaszcza gdy ma się konfliktowych sąsiadów.  Bezpieczniej jest wtedy zadbać o dopełnienie procedur i spełnić wymagania techniczne. Określa je rozporządzenie ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Nie wolno na przykład podłączać kuchni do wentylacji przez pion sanitarny.

Sama konserwacja

W praktyce zdarza się też, że z remontem mylona jest bieżąca konserwacja. Tymczasem nie wymaga ona żadnych formalności. Nie ma jej definicji w prawie budowlanym. Często jednak prawnicy posiłkują się wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 5 kwietnia 2006 r. (II OSK 704/05). Zgodnie z nim są to roboty mające na celu utrzymanie obiektu w dobrym stanie w celu jego zabezpieczenia przed szybkim zużyciem lub zniszczeniem.

Reklama
Reklama

Konserwacją będzie więc malowanie drzwi, cyklinowanie podłogi. Dużo wątpliwości budzi wymiana okien i drzwi. Przeważa pogląd, że jest to bieżąca konserwacja, pod warunkiem że nie powoduje zmiany kształtu lub wielkości otworów okiennych lub drzwiowych i nie polega m.in. na zamurowaniu jednego otworu i wybiciu nowego w innym miejscu.

Zbliża się sezon remontów i robót budowlanych. Do niektórych niezbędne będzie załatwienie formalności.

Kiedy potrzebne jest zgłoszenie

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Reklama
Prawo karne
Nowe problemy znanego prawnika. Media: wstrząsające ustalenia śledczych
Prawo karne
Andrzej Duda podjął decyzję ws. ułaskawienia Roberta Bąkiewicza
Praca, Emerytury i renty
Opiekujesz się chorym rodzicem? Sprawdź, kiedy przysługuje zasiłek opiekuńczy
Nieruchomości
Można otrzymać dotację na nowy piec gazowy. To już ostatnia szansa
Samorząd i administracja
Podwyżki w budżetówce wyższe niż chce rząd? Jest „historyczny kompromis”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama