Pani Krystyna z Warszawy finalizuje umowę wykupu mieszkania komunalnego.- W latach 70 ubiegłego wieku, kiedy otrzymałam przydział na ten lokal, wpłaciłam bardzo wysoką kaucję odpowiadającą kilkumiesięcznym moim zarobkom - mówi. Teraz - dodaje - miasto chce oddać mi zaledwie 3 zł. Przecież jest to żenująco niska kwota. Dlaczego urzędnicy jej nie zwaloryzują - pyta się.
W ciągu wielu lat obowiązywały różne przepisy, dlatego wysokość zwracanej kaucji zależy od tego, kiedy najemca ją wpłacił.
Niestety najemcy, którzy wpłacali kaucję do 12 listopada 1994 r. otrzymają najmniej.
Obowiązujące wtedy przepisy nie przewidywały waloryzacji kaucji, a wartość wpłaty znacznie zmniejszyła inflacja szalejąca w latach 80. Gmina zwraca tylko kwotę wpłaconą przez najemcę plus oprocentowanie naliczone przez bank, w którym znajdowały się te środki.
W dużo lepszej sytuacji są najemcy, którzy wnosili kaucję po 12 listopada 1994 r. W tej dacie weszła bowiem w życie ustawa o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. Wprowadziła zasady waloryzacji kaucji. Ani ona, ani jej następczyni (ustawa o ochronie praw lokatorów) nie objęły jednak kaucji wpłacanych przed tym dniem.