Mieszkania zdrożały, a kredytów na nie jest mniej

Średnie stawki transakcyjne wzrosły w ciągu kwartału od 65 do 95 zł za mkw. lokalu. Tymczasem sprzedaż kredytów hipotecznych jest najniższa od chwili wstąpienia Polski do UE.

Publikacja: 28.11.2013 04:00

Mieszkania zdrożały, a kredytów na nie jest mniej

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

– Po raz pierwszy od dwóch lat, w trzecim kwartale 2013 r., doszło do wzrostu cen mieszkań we wszystkich badanych przez nas miastach, oprócz Wrocławia. Tam średnia stawka transakcyjna za mkw. lokalu spadła nieznacznie, bo o 36 zł w porównaniu z poprzednim kwartałem – poinformował Jacek Furga, szef centrum AMRON, przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Związku Banków Polskich.

Z danych AMRON wynika, że roczne podwyżki cen transakcyjnych  mieszkań były największe w Poznaniu – o 121 zł za mkw., w Białymstoku – 101 zł za mkw. oraz w Gdańsku – 66 zł za mkw.

Najdroższe mieszkania nabywcy kupują w Warszawie – średnio za ponad 403 tys. zł w III kw. br., a najtańsze w Łodzi – 204 tys. zł, i Katowicach – 163 tys. zł za lokal. I pośrednicy, i deweloperzy mówią, że na rynku widać  wyraźne ożywienie.

– Mieszkania sprzedają się dobrze, ale mogłyby lepiej, gdyby było lepsze finansowanie. Choć kredyty są tanie, to dziś co dziesiąty klient odchodzi z banku z kwitkiem. Dawniej był to jeden na stu. Dlatego wiele osób uruchamia rodzinne oszczędności i kupuje nieruchomości za gotówkę. Poza tym na rynku pojawili się inwestorzy, którzy nie potrzebują kredytów – mówi Marek Poddany z Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

Czy ożywienie w mieszkaniówce będzie trwałe? Zdaniem dyrektora Jerzego Ptaszyńskiego z AMRON trudno prognozować, jak długo ta tendencja się utrzyma. – Na razie na wzrost stawek duży wpływ ma to, że klienci kupują większe lokale, niż gdy działała „Rodzina na swoim", a co za tym idzie – i droższe. A w przyszłym roku na wzrost stawek może mieć wpływ program BGK, który będzie skupował od deweloperów mieszkania na wynajem – uważa Ptaszyński.

Pomogły niskie stopy

W trzecim kwartale 2013 r. banki udzieliły 45,8 tys. nowych kredytów hipotecznych o wartości 9,5 mld  zł. To  4-proc. wzrost w porównaniu z poprzednim kwartałem – podał ZBP.

Bankowcy dostrzegają poprawę sytuacji. – Na rynku kredytów hipotecznych w III kw. i na początku IV widzimy wyraźne ożywienie, nawet silniejsze niż w kredytach konsumpcyjnych – mówi Cezary Kocik, wiceprezes mBanku. Podkreśla, że popyt na kredyty jest mocno skorelowany ze wzrostem PKB i w momencie gdy Polacy lepiej oceniają sytuację gospodarczą i rynek pracy, ich skłonność do zaciągania kredytów rośnie.

Ożywienia w IV kw. spodziewają się także inne banki.  – Obecnie na całym rynku obserwujemy wzrost zainteresowania kredytami hipotecznymi. Ma to związek z niskimi stopami procentowymi, poprawą zdolności kredytowej oraz stabilizacją cen nieruchomości. Widzimy wzrost liczby udzielonych kredytów, jednak nie odnotowujemy zwiększonego zainteresowania finansowaniem 100 proc. wartości nieruchomości. Przewidujemy, że w IV kw. sprzedaż będzie na najwyższym poziomie – mówi Agata Chrzanowska, kierująca wydziałem kredytów hipotecznych w Banku Millennium.

Młodzi u rodziny

Zdaniem ekspertów ZBP mimo lekkiej poprawy sprzedaży kredytów cały 2013 r. będzie prawdopodobnie gorszy niż najsłabszy od początku kryzysu rok 2009, kiedy banki udzieliły łącznie kredytów na kwotę 38,7 mld zł. – W IV kw. niewiele się da poprawić wyniki. Zadłużaniu na mieszkanie nie sprzyja brak stabilizacji na rynku pracy. W takiej sytuacji ludzie nie podejmują długoterminowych zobowiązań – tłumaczy Jacek Furga.

Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes ZBP, uważa, że znacząca część potencjalnych klientów banków zwleka z zakupem mieszkania do przyszłego roku, bo czekają na dopłaty w ramach „Mieszkania dla młodych" (MdM). – To pokazuje, że jest zapotrzebowanie na pomoc w kupnie mieszkania wśród osób o niższych dochodach, dla których dopłata z budżetu państwa jest istotna. Dlatego powinien powstać system premiowanego oszczędzania na mieszkania – podkreśla Pietraszkiwiecz.

Z MdM bankowcy nie wiążą jednak wielkich nadziei na ożywienie sprzedaży w przyszłym roku. Z prezentowanych wczoraj wyników badań ZBP i TNS wynika, że w ocenie 60 proc. ankietowanych MdM wpłynie na wzrost popytu na kredyty w umiarkowany sposób. A ok. 18 proc. bankowców uważa, że jego wejście w życie będzie miało niski wpływ na sprzedaż „hipotek", 8 proc. zaś – że bardzo niski.

Dlaczego więc wcześniej banki poparły inny podobny program, czyli dopłaty do kredytów w ramach „Rodziny na swoim" (RNS)? – Poparliśmy 2008 r. RNS, bo był to pogram antykryzysowy, pomagał m.in. w podtrzymaniu miejsc pracy. Teraz sytuacja jest inna. Nie chodzi już o to, aby rzucić na rynek ofertę na 2–3 lata, ale o nowe, systemowe rozwiązania na 10 czy 20 lat – uważa prezes Pietraszkiewicz. – Dziś  prawdziwym problemem jest to, że 40 proc. młodych ludzi w wieku  25–35 lat nadal mieszka z mamusią.                               —saj

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, g.blaszczak@rp.pl

– Po raz pierwszy od dwóch lat, w trzecim kwartale 2013 r., doszło do wzrostu cen mieszkań we wszystkich badanych przez nas miastach, oprócz Wrocławia. Tam średnia stawka transakcyjna za mkw. lokalu spadła nieznacznie, bo o 36 zł w porównaniu z poprzednim kwartałem – poinformował Jacek Furga, szef centrum AMRON, przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Związku Banków Polskich.

Z danych AMRON wynika, że roczne podwyżki cen transakcyjnych  mieszkań były największe w Poznaniu – o 121 zł za mkw., w Białymstoku – 101 zł za mkw. oraz w Gdańsku – 66 zł za mkw.

Pozostało 88% artykułu
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield