Rynek nieruchomości biurowych w najbliższych miesiącach będzie się rozwijał powoli i dopiero w 2015 r. sytuacja się poprawi dzięki ożywieniu gospodarczemu i lepszym nastrojom wśród przedsiębiorców – wynika z najnowszego badania Cushman & Wakefield.
Dublin wyprzedził Warszawę
Wśród miast, które odnotują najwyższy wzrost czynszów w tym okresie, znajdą się Dżakarta, Dublin i Boston. W Polsce, podobnie jak w innych krajach w naszym regionie Europy, raczej można się spodziewać obniżek stawek.
– Najemcy na całym świecie będą nadal zainteresowani redukcją ilości zajmowanej powierzchni oraz poprawą jej jakości. Wzrasta zależność miejsca pracy od celów i wyników biznesowych – zwraca uwagę Carlo Barel di Sant'Albano, prezes wykonawczy firmy Cushman & Wakefield.
Za wzrost aktywności na europejskim rynku najmu odpowiadały dotychczas miasta najbardziej liczące się na arenie międzynarodowej, takie jak Londyn, Sztokholm i Frankfurt. Ostatnio do tego grona dołączają inne lokalizacje, w tym z peryferyjnych regionów najmocniej dotkniętych kryzysem. Na przykład w Dublinie, przy braku nowych inwestycji deweloperskich, analitycy C&W przewidują dwucyfrowy wzrost czynszów za powierzchnie biurowe. Ich zdaniem czynsze wzrosną dość gwałtownie na rynkach, na których niedobór podaży powierzchni jest największy. Jednak prognozy wskazują na bardzo zróżnicowane trendy w zakresie stawek czynszowych.
Z prognoz C&W wynika, że czynsze za powierzchnie wysokiej jakości w Londynie, Dublinie i Budapeszcie wzrosną o 5 procent lub nawet więcej rocznie, natomiast czynsze w miastach takich jak Mediolan, Praga czy Warszawa będą pod presją na obniżki.