Co oznaczają niewspółmiernie wysokie koszty spłaty świadczenia

Kredytobiorcy, którzy przed wybuchem kryzysu zawarli umowę o kredyt we frankach szwajcarskich, mogą domagać się jego zmniejszenia na podstawie nadzwyczajnej zmiany okoliczności.

Publikacja: 15.01.2014 05:50

Co oznaczają niewspółmiernie wysokie koszty spłaty świadczenia

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

W konsekwencji kryzysu po upadku amerykańskiego banku Lehmann Brothers waluty narodowe niektórych krajów, jak np. frank szwajcarski i jen japoński, gwałtownie zyskały na wartości, a innych krajów, w tym polski złoty, bardzo się osłabiły. Kurs franka szwajcarskiego względem złotego wzrósł np. z poziomu 2 zł przed kryzysem, do?3,3–3,5 zł po kryzysie – i na tym poziomie utrzymuje się nadal. Tym samym kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyt we frankach szwajcarskich, ?a spłacają go w złotych, wskutek  tej deprecjacji zmuszeni są ponosić obecnie koszty jego obsługi o 50–75 proc. wyższe niż wtedy, gdy umowę o kredyt zawierali.

Taki nadzwyczajny wzrost wartości danej waluty, wykraczający poza przyjęte „zwykłe rodzaje ryzyka kontraktowe ?i kredytowe" i narażający jednocześnie drugą stronę stosunku zobowiązaniowego na niewspółmiernie wysokie koszty spłaty świadczenia (kredytu), stanowi w polskim systemie prawa cywilnego przesłankę upoważniającą do domagania się modyfikacji lub rozwiązania umowy na podstawie art. 3571 kodeksu cywilnego tzw. klauzula rebus sic stantibus.

Nadzwyczajna rewizja postanowień

Główny cel i intencja tej regulacji polega na tym, że pozwala ona na dostosowanie powiązań obligacyjnych, zwłaszcza długoterminowych umów, do zmian społecznych, politycznych i gospodarczych we współczesnym świecie, ponieważ wola stron oświadczona w momencie zawierania umowy dotyczy zawsze jakiegoś określonego stanu stosunków. Gdy stosunki te ulegną następnie zmianie w sposób nadzwyczajny, wystąpić powinna także rewizja postanowień umowy mająca na celu jej adaptację (przystosowanie) do radykalnie zmienionych okoliczności.

Nie za dużo rygoryzmu

Doświadczenie uczy bowiem, że rygorystyczne przestrzeganie zasady dotrzymywania umów (pacta sunt servanda) prowadzi niekiedy do rezultatów rażąco niesprawiedliwych, gdyż zmusza dłużnika do dokładnego wykonania zobowiązania, chociaż łączy się to z kosztami niewspółmiernie wysokimi do wartości otrzymanego świadczenia (kredytu), na co dłużnik wpływu nie miał i przewidzieć takiego wzrostu wartości waluty, w której wziął kredyt, także nie mógł.

Co więcej, dzisiaj jest już wiadomo, że do kryzysu, który taką destabilizację walut spowodował, doszło nie w następstwie obiektywnych praw rynku, lecz w wyniku prowadzonej na szeroką skalę spekulacji papierami wartościowymi przez światową finansjerę, ?z bankierami amerykańskimi na czele. W przypadku tzw. „Frankowiczów" to jest tych, którzy zaciągnęli kredyt ?w walucie szwajcarskiej przed wybuchem kryzysu i spowodowaną nim destabilizacją walut, spełnione zatem są wszystkie przesłanki opisane w artykule 3571 k.c., aby domagać się od banku zmniejszenia kosztów spłaty kredytu.

Przepis ten wyraźnie bowiem stanowi, że jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron zgodnie z zasadami współżycia społecznego oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy.

Co jest bezsporne

W przypadku tych kredytobiorców bezsporne bowiem jest, że rażące straty, jakie ponoszą, spłacając kredyt przy wyższym o 50–75 proc. kursie franka szwajcarskiego, są wynikiem nadzwyczajnej zmiany stosunków, tj. przez taki stan rzeczy, który zdarza się rzadko, jest niebywały i niezwykły oraz obejmuje okoliczności nieobjęte typowym ryzykiem umownym, które ponadto są obiektywne i niezależne od stron.

Bezsporne jest także, że zawierając umowę kredytu, strony negatywnych następstw nadzwyczajnej zmiany stosunków nie przewidywały oraz że ta nadzwyczajna zmiana stosunków, która miała miejsce, ma charakter powszechny i uniwersalny, a nie indywidualny związany z osobą dłużnika, np. chorobą, utratą pracy, pożarem domu etc.

Adam Kalus syndyk, prawnik

Co ważne, zmniejszenie kosztów spłaty kredytu nie będzie wiązało się także dla banku ze stratami, gdyż jak z okresowych raportów Komisji Nadzoru Finansowego wynika, w Polsce wszystkie banki osiągają zyski. Zatem zmniejszenie zadłużenia nie przyniesie im straty, lecz zmniejszy tylko zysk, co z uwagi na utrzymujący się kryzys oraz doprowadzenie do niego właśnie przez banki, będzie działaniem zgodnym z najpełniej rozumianymi zasadami współżycia społecznego. Wyjątkowo neutralny dla stron umowy charakter tej klauzuli wyraża się także w tym, że w razie kolejnej nadzwyczajnej zmiany stosunków powodujących rażącą stratę, tym razem drugiej strony umowy (banku), strona ta może również domagać się innego oznaczenia wartości spłaty świadczenia, czyli kredytu. „Frankowicze" nie powinni więc oczekiwać na polepszenie swojego losu w drodze jakiejś specustawy, co niektórzy politycy  zapowiadali i co – gdyby do tego doszło – naruszałoby reguły wolnego rynku i zasadę swobody umów. Powinni skorzystać z obowiązującego prawa, jeżeli uważają, że w ich przypadku przesłanki z art. 3571 Kodeksu cywilnego zostały spełnione.

W konsekwencji kryzysu po upadku amerykańskiego banku Lehmann Brothers waluty narodowe niektórych krajów, jak np. frank szwajcarski i jen japoński, gwałtownie zyskały na wartości, a innych krajów, w tym polski złoty, bardzo się osłabiły. Kurs franka szwajcarskiego względem złotego wzrósł np. z poziomu 2 zł przed kryzysem, do?3,3–3,5 zł po kryzysie – i na tym poziomie utrzymuje się nadal. Tym samym kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyt we frankach szwajcarskich, ?a spłacają go w złotych, wskutek  tej deprecjacji zmuszeni są ponosić obecnie koszty jego obsługi o 50–75 proc. wyższe niż wtedy, gdy umowę o kredyt zawierali.

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów