Ci, którzy liczyli, że mieszkanie na rynku wtórnym czekające na kupca od miesięcy, na pewno sprzeda się na koniec roku, mocno się zdziwili. Zimą sprzedaż lokali z drugiej prawie zamarła - w przeciwieństwie do nowych lokali.
Sieć biur nieruchomości Metrohouse zbadała cykliczność sprzedaży mieszkań na rynku wtórnym. W tym celu przeanalizowano kilka tysięcy transakcji przeprowadzonych przez klientów Metrohouse w ponad 100 miastach w Polsce.
- Tym razem największą aktywność nabywców zaobserwowaliśmy w kwietniu, kiedy to przeprowadzono co 10-tą transakcję. Nie potwierdziła się prawidłowość, która była obserwowana w kilku poprzednich latach. To pierwsza połowa roku obfitowała w większą liczbę transakcji. Sporo w tym zasługi całkiem dobrego stycznia, który z reguły należy do okresu gorszej sprzedaży - wyjaśnia Marcin Jańczuk, dyrektor w Metrohouse.
Na wynik drugiej połowy roku duży wpływ miała słabsza niż zwykle aktywność kupujących w końcówce roku.
- Nie sprawdziły się zatem scenariusze o zwiększonym zainteresowaniu zakupem wśród osób, które liczyły na skorzystanie z niższego wkładu własnego do kredytu -mówi Mariusz Kania, prezes Metrohouse. - Wprawdzie zwiększony ruch odnotowaliśmy w okresie okołoświątecznym, ale zainteresowanie zamknięciem transakcji w tym czasie nie było dla większości klientów priorytetem.