Chodzi o przyjętą pod koniec maja przez Sejm nowelizację ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Senat zajmie się nią na najbliższym posiedzeniu. Nowela w założeniu ma ułatwić samorządom zapanowanie nad chaosem urbanistycznym i zwiększyć ich wpływ na to, gdzie będzie mogła rozwijać się zabudowa. Jednym z wprowadzanych nowych narzędzi są plany ogólne, które gminy mają obligatoryjnie sporządzić do 2026 r. Zastąpią one obecne studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy i będą aktem prawa miejscowego. W praktyce oznacza to, że inwestorom trudniej będzie je obejść czy zlekceważyć, tak jak to obecnie często się zdarza w odniesieniu do aktów wewnętrznych gmin.
Zadanie dla TK
„Uważam, że tutaj jest największa wada tej nowelizacji, która w przyszłości może się oprzeć o Trybunał Konstytucyjny. Mianowicie w ustawie dodano zapis, że obniżenie wartości nieruchomości spowodowane wejściem w życie planu ogólnego lub jego zmiany nie będzie powodowało podstaw do roszczeń odszkodowawczych” – zwróciła uwagę na łamach poniedziałkowej „Rzeczpospolitej” dr Joanna Dziedzic-Bukowska.
Czytaj więcej
Dwutorowy tryb dochodzenia pełnego odszkodowania za szkodę na działce wskutek uchwalenia lub zmiany planu miejscowego albo decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego jest konstytucyjny – orzekł TK.
Jej obawy podziela prof. Anna Młynarska-Sobaczewska, konstytucjonalistka z Polskiej Akademii Nauk. – Arbitralne pozbawianie kogoś prawa do odszkodowania jest niezgodne z konstytucją, a konkretnie z jej art. 64 ust. 2 – zaznacza. I przypomina, że w myśl ustawy zasadniczej wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest wykonywane na cele publiczne i ze słusznym odszkodowaniem, czyli takim, które będzie rzeczywiście odzwierciedlało wartość utraconego prawa, a w tym przypadku obniżenia wartości prawa własności. – Jest to jeden z fundamentów państwa – podkreśla prof. Anna Młynarska-Sobaczewska.
Szczytne cele
Eksperci w dziedzinie prawa nieruchomości zdają się jednak rozumieć intencje ustawodawcy (projekt opracowało Ministerstwo Rozwoju i Technologii).