Reklama
Rozwiń

Klątwa Mordoru nad Wolą?

Najpotężniejsi deweloperzy wydają grube miliony euro na Woli. Dziś nikt już nie wstydzi się tej poprzemysłowej dzielnicy. Wprost przeciwnie - nie może go tam zabraknąć.

Aktualizacja: 03.03.2017 08:51 Publikacja: 03.03.2017 08:40

Grażyna Błaszczak, redaktor "Rzeczpospolitej"

Grażyna Błaszczak, redaktor "Rzeczpospolitej"

O warszawskiej Woli mówi się, że będzie biznesowym sercem Warszawy. Jest bowiem najszybciej rozwijającą się dzielnicą biurową stolicy. Choć ma tylko 2,5 km kwadratowego, postało w niej ponad pół miliona mkw. biur, co – jak podaje CBRE – przewyższa podaż powierzchni biurowej w większości miast regionalnych w Polsce (np. w Poznaniu czy w Łodzi).

Fenomen? Deweloperom na pewno sprzyja lokalizacja. Metro jest wielkim atutem, do tego linie tramwajowe i autobusowe, blisko kolejka. I właśnie dlatego poza biurowcami, Wola nowymi projektami mieszkaniowymi stoi, a w planach są wielkie obiekty handlowe i kolejny hotel. Tylko jedno centrum, które wyrośnie na miejscu wolskiego Jupitera, ma mieć ponad 100 tys. mkw. powierzchni. Inwestycja powstanie na największej komercyjnej działce w stolicy – jak chwali się inwestor – na blisko 6,5 ha.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Nieruchomości
Mieszkanie na wynajem zwróci się po 20 latach
Nieruchomości
Tak remontują Polacy. Dekada zmian na rynku
Nieruchomości
Develia sprzedała Arkady Wrocławskie. Wolną gotówkę zainwestuje w budowę mieszkań
Nieruchomości
Mieszkanie dla studenta. All.inn w Gdańsku z wiechą
Nieruchomości
Rower i wycieczka od dewelopera. Kuszenie niezdecydowanych
Nieruchomości
ESG kluczowe dla finansowania i wycen budynków