- To będzie bardzo ciekawy rok w branży nieruchomości. Stopy procentowe podniesione do 2,25 proc. (a to najpewniej nie ostatnia w tym roku podwyżka), duże zainteresowanie funduszy zakupem mieszkań, spadająca zdolność kredytowa – wylicza Bartłomiej Baranowski, analityk portalu Domiporta.pl. – I jeszcze, być może najważniejsze - Polacy coraz częściej szukają domów i działek pod budowę.

Jaka ziemia na celowniku

Jak wynika z analiz Domiporty, zainteresowanie zakupem działki budowlanej w styczniu tego roku w porównaniu ze styczniem roku ubiegłego zwiększyło się o 88 proc. – Analizie poddaliśmy pierwszych 12 dni stycznia i porównaliśmy z analogicznym okresem ubiegłego roku – tłumaczy Bartłomiej Baranowski. Rośnie też zainteresowanie domami. W ciągu roku popyt na domy zwiększył się o 62 proc. Popularność mieszkań wzrosła w tym czasie tylko o 8 proc.  

Portal sprawdził, jakich działek szukają Polacy. - Nikogo nie powinno zaskoczyć, że najbardziej popularne są grunty oznaczone jako budowlane. Stanowią one niemalże połowę wszystkich poszukiwań (49 proc.). Prawie co trzeci internauta szuka natomiast gruntu rolnego (30 proc.). – wskazuje Bartłomiej Baranowski.  - Co ciekawe, zainteresowanie zakupem działki rolnej jest o 131 procent większe niż w zeszłym roku. Również ogłoszenia gruntów leśnych, choć stanowią niewielki odsetek wszystkich ofert, zyskują znacznie na popularności (102 proc.). 

Komu mieszkanie

- Na zwiększone zainteresowanie budową domu ma wpływ wiele czynników. Dla wielu myślących o zakupie mieszkania ostatnie dwa lata pandemii były przełomowe. Zdali sobie sprawę z ograniczeń, jakimi są obarczone, w sposób naturalny, mieszkania. To brak dostępu do zieleni, niewielka powierzchnia – wyjaśnia analityk Domiporty. – Poza tym pracodawcy coraz częściej dopuszczają możliwość pracy zdalnej, co oznacza brak konieczności osiedlania się blisko centrum miasta – podkreśla.

Bartłomiej Baranowski dodaje, że koszt budowy niewielkiego domu jest dziś porównywalny z ceną małego mieszkania w dobrej lokalizacji. - Na rosnącą popularność gruntów może mieć też wpływ możliwość budowy domu do 70 mkw. bez pozwolenia – ocenia analityk. -   Nic więc dziwnego, że w wielu dużych aglomeracjach miejskich, saldo migracyjne jest ujemne, co jeszcze parę lat temu byłoby nie do pomyślenia. Mieszkańcy dużych miast uciekają na przedmieścia i na wieś.

Bartłomiej Baranowski podkreśla, że na rynku nieruchomości wciąż aktywni są też gracze– fundusze, inwestorzy, flipperzy. - Wiele  funduszy planuje w tym roku kolejne zakupy mieszkań. Lokale najpewniej nadal będą kupować także mniejsi inwestorzy. Tych ostatnich może jednak z roku na rok ubywać, bo rentowność najmu mieszkań spada.