Deweloperzy wykorzystują lukę w przepisach oferując swoim klientom mieszkania bez białego montażu – twierdzi łódzki inspektor nadzoru budowlanego i nie zgadza się bezwarunkowo odbierać budynków, w których lokale nie mają zainstalowanych misek ustępowych, czy umywalek. Co Pan na to?
To, że to raczej nadzór budowlany nieprawidłowo interpretuje obecne regulacje. Zgodnie z art. 59a prawa budowlanego przed udzieleniem pozwolenia na użytkowanie organ nadzoru przeprowadza kontrolę, która ma na celu weryfikację zgodności obiektu budowlanego z projektem architektoniczno-budowlanym - także w zakresie zasadniczych elementów wyposażenia budowlano-instalacyjnego, zapewniających użytkowanie obiektu zgodnie z przeznaczeniem. Ciężko uznać, że ten przepis daje możliwość uzależniania udzielenia bezwarunkowego pozwolenia na użytkowanie od zainstalowania umywalki w poszczególnym mieszkaniu. Takie rozstrzygnięcia to daleko idąca uznaniowość.
Czytaj także: Klozet w każdym mieszkaniu – warunek odebrania bloku
Jednak zgodnie z przepisami mieszkanie powinno umożliwiać stały pobyt ludzi i prowadzenie samodzielnego gospodarstwa domowego. A jak tu mieszkać bez dostępu do umywalki, czy toalety?
Podobnie, jak ciężko mieszkać bez prysznica, czy łóżka i ręczników. Instalacji tych elementów nikt od nas nie wymaga. Co więcej przyjęcie podejścia prezentowanego m.in. przez łódzki inspektorat nadzoru budowlanego może prowadzić w przyszłości do niedorzecznych sytuacji, np. gdy organy nadzoru zaczną wskazywać na obowiązek montażu parkietu, argumentując, że zapewnia on możliwość użytkowania lokali mieszkalnych zgodnie z przeznaczeniem.