[b]RZ: Czy ceny mieszkań będą w najbliższym czasie rosnąć czy spadać?[/b]
Jacek Furga: Nic nie wskazuje na to, aby ceny mieszkań miały w najbliższym czasie gwałtownie rosnąć. Na rynku znajduje się wciąż dość duża pula niesprzedanych lokali. Co prawda zawsze najszybciej sprzedają się lokale mniejsze, najbardziej atrakcyjne pod względem cenowym, a zostają te większe i droższe, które dłużej czekają na nabywców, ale deweloperzy uruchamiają już nowe inwestycje, więc towaru na rynku nie powinno zabraknąć.
[b]Co można radzić osobom, które noszą się z zamiarem zakupu mieszkania?[/b]
Sytuacja na rynku nie zmusza do szybkich decyzji. Poza lokalami budowanymi przez deweloperów na rynek trafiają też nowe mieszkania z drugiej ręki. Mamy więc do czynienia z nadwyżką podaży. I można to uznać za jeden z plusów kryzysu: po raz pierwszy w najnowszej historii naszego kraju gotowe mieszkania czekają na nabywców.
[b]Z danych kierowanego przez pana Centrum Analiz i Monitorowania Rynku Obrotu Nieruchomościami (AMRON) wynika jednak, że w ostatnim kwartale 2009 r. ceny transakcyjne w kilku większych miastach: w Warszawie, Krakowie i Łodzi, poszły w górę.[/b]