W kilku starostwach powiatowych, do których zadzwoniliśmy, urzędnicy najczęściej nie dopuszczali możliwości kontynuowania inwestycji rozpoczętej przez zmarłego.
– Wraz ze śmiercią osoby, na rzecz której wydana została decyzja o pozwoleniu na budowę, decyzja ta wygasa. Każdy nowy inwestor musi wystąpić o decyzję w sprawie wznowienia robót budowanych – usłyszeliśmy w starostwie na Mazurach.
Jak powiedział urzędnik, rozpoczynanie prac budowlanych lub ich kontynuacja bez uzyskania decyzji na swoje nazwisko to duże ryzyko. - Będzie kłopot z uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie – wyjaśnił.
Tymczasem powtórne formalności związane z wystąpieniem o nowe pozwolenie to spory wydatek, bo na podstawie starych dokumentów urząd nie wyda pozwolenia, choćby projekt budowlany był identyczny. Trzeba zatem od nowa zebrać wypisy, wyrysy, plany i uzgodnienia.
[srodtytul]Urzędnicy: musi być podpis zmarłego[/srodtytul]