Deweloperzy nie lubią systemu wpłat 10/90

Osoby, które dziś czekają na budowany przez dewelopera lokal, płacą należność w transzach w zależności od postępów na budowie

Publikacja: 12.04.2010 02:38

Deweloperzy nie chcą się już zgadzać na popularny kilka lat temu system 10/90, w którym 10 proc. wartości mieszkania klient płacił przy umowie przedwstępnej, a resztę przed odbiorem kluczy. Dlaczego?

– Podczas boomu na rynku wiele osób podpisujących umowy na zakup powstających mieszkań, licząc na zwyżki ich cen, z góry zakładało odsprzedaż nabytego lokum albo nawet praw do jego nabycia. Dziś rynek inwestycyjny ciągle ma zadyszkę, a sam pomysł finansowania 10/90 w wielu przypadkach okazał się chybiony, zwłaszcza pod koniec hossy. Okazało się bowiem, że klienci nie są w stanie wyłożyć 90 proc. na lokal ani też nie mogą sprzedać nieruchomości. To odbija się także na kondycji deweloperów.

[srodtytul]W budowie[/srodtytul]

Także zdaniem przedstawicieli firmy doradczej Gold Finance deweloperzy nie są dziś chętni do sprzedaży mieszkań w systemie 10/90. – Najpopularniejszą opcją jest obecnie opłacanie kilku transz zgodnie z harmonogramem realizacji prac. Płatność dzielona jest np. na cztery – siedem transz wraz z postępem budowy – zapewnia Halina Kochalska, analityk Gold Finance.

A Marcin Gołębiowski, analityk z redNet Consulting, mówi: – W ostatnich latach znacznie wzrosły marże kredytowe dla wszystkich klientów. Tym samym wzrósł koszt pozyskania pieniądza. Deweloperom zależy więc obecnie na jak największym udziale pieniędzy klientów w budowie, zwłaszcza że banki otwierają się coraz bardziej na kredytowanie osób prywatnych, a do deweloperów wciąż podchodzą powściągliwie.

[srodtytul]Atrakcyjniejsza oferta[/srodtytul]

Ponieważ na rynku ciągle rośnie pula gotowych lokali, zdaniem niektórych deweloperów oferty w systemie 10/90 nie są potrzebne.

– Dziś klient spodziewa się odbioru mieszkania w krótkim czasie, nie interesuje go już zakup przysłowiowej dziury w ziemi. Ze względu na dostępność lokali gotowych do zamieszkania klient może odebrać lokal w bardzo krótkim terminie od podpisania umowy. W dniu jej zawarcia dokonuje wpłaty 5 proc. wartości lokalu, a pozostałą część reguluje do 45 dni. Jest to najpopularniejszy system płatności przy gotowych osiedlach – tłumaczą przedstawiciele spółki J.W. Construction.

Magdalena Budnik z Dom Development – spółki, która nie zdecydowała się na system 10/90 nawet w czasach boomu – twierdzi, że najlepszym rozwiązaniem są transze płacone zależnie od zaawansowania budowy inwestycji.

Jednak Magdalena Rózga twierdzi, że deweloperzy będą dalej proponować system 10/90 z uwagi na chęć podnoszenia atrakcyjności swojej oferty.

To bowiem najbezpieczniejsze wyjście dla klientów.

Nieruchomości
Ghelamco pod presją, zwróć uwagę na ważne daty
Nieruchomości
W Białce Tatrzańskiej powstanie luksusowy aparthotel
Nieruchomości
Mieszkanie z drugiej ręki na wysoki połysk. Warto kupić?
Nieruchomości
Budowane latami osiedla jak miasta kwadransowe
Nieruchomości
Najlepiej wynagradzani prezesi spółek deweloperskich w 2024 r.
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku