Rz: Czy grozi nam kryzys na rynku kredytów hipotecznych?
Andrzej Saniewski: Kryzys bankowy nie, ale kredytowy jest prawdopodobny. Pierwsze jego symptomy można już zauważyć, obserwując działania zapobiegawcze niektórych banków. Przykładowo PKO BP planuje zacieśnić politykę kredytową i podnieść marże. Podobne zapowiedzi składa także prezes Banku Millennium. Niedługo pewnie dołączą do nich kolejne banki.
Co to oznacza dla klientów banków?
O kredyty hipoteczne będzie trudniej. Dobre czasy, kiedy kredyty te sprzedawały się jak świeże bułeczki, a klienci brali je na granicy swoich możliwości finansowych, już się skończyły. Nie chodzi tu wyłącznie o zapowiadaną podwyżkę marży bankowych. Wzrost stóp procentowych jest przesądzony i niewątpliwie odbije się na rynku hipotecznym. Rosnące stopy procentowe doprowadzą do podwyższenia wysokości spłacanych rat kredytowych. Z uwagi zaś na fakt, że w ciągu ostatnich dwóch lat banki praktycznie wykorzystały już proste sposoby zwiększania zdolności kredytowej – czy to w postaci wydłużania okresu kredytowego, czy też obniżania wymagań kredytowych, nie mają już one możliwości dalszej liberalizacji zasad udzielania kredytów. Wskutek tego wzrost stóp procentowych wywoła nieuchronnie wzrost rat kredytowych, a to z kolei niewątpliwie zawęzi grono klientów banków.
Z jak dotkliwymi zwyżkami należy się liczyć?