Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 15.06.2025 08:55 Publikacja: 26.05.2022 21:24
Mieszkaniami w blokach z wielkiej płyty z dobrym adresem interesują się m.in. inwestorzy
Foto: Marta Bogacz
K upujący mieszkania na kredyt po serii podwyżek stóp procentowych mogą sobie pozwolić na mniej, jeśli w ogóle nie stracili zdolności kredytowej. Eksperci przewidują, że klienci zaczną szukać tańszych lokali – na obrzeżach czy w blokowiskach.
– Alternatywą dla osób o mniej zasobnym portfelu zawsze były mieszkania w wielkiej płycie. A po podwyżce stóp procentowych takie lokale jeszcze zyskają – przewiduje Wiktoria Bagien-Spychała, dyrektor oddziału Freedom Nieruchomości Lubin. – Mieszkania w tej technologii są średnio o 10 proc. tańsze niż lokale z rynku wtórnego w nowym budownictwie, nie mówiąc już o nieruchomościach deweloperskich. Dlatego są coraz chętniej kupowane.
Profity ze sprzedaży wyremontowanych mieszkań maleją m.in. z powodu drożejących materiałów. Ale jest się o co bić.
Mimo spadającego popytu drożeją i nowe, i używane mieszkania – wynika z raportu Metrohouse i Credipass.
Rata kredytu za 40-metrowe mieszkanie w Warszawie przewyższy pobieraną od najemcy stawkę o ponad 1,3 tys. zł.
Ceny nieruchomości wzrosną nawet o 10 proc. Popyt spadnie. Deweloperzy będą ścinać marże – to możliwy scenariusz.
Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja – to trzy główne czynniki, które należy brać pod uwagę decydując się na inwestycję w mieszkanie – czy to z myślą o przechowaniu lub wzroście wartości, czy zwrocie z najmu.
Cześć klientów szuka tańszych lokali na obrzeżach. Inni zostają w centrum miasta, ale kupują mniej metrów, niż c...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas