Wiele osób, które do końca ubiegłego roku nie zdążyły zmienić dowodów osobistych, spodziewa się, iż na nowe przyjdzie im jeszcze poczekać. Obawiają się, że z tego powodu muszą się wstrzymać z transakcjami, które wymagają formy aktu notarialnego, i z załatwianiem innych spraw u notariusza. Jeden z czytelników nie jest pewny ważności swego pełnomocnictwa wystawionego na podstawie starego dowodu. Czy obawy te są słuszne?
Odpowiada Lech Borzemski, notariusz, członek Krajowej Rady Notarialnej
Zgodnie z art. 85 prawa o notariacie, dokonując czynności notarialnej, notariusz jest obowiązany stwierdzić tożsamość osób biorących udział w tej czynności. Stwierdzenie powinno nastąpić na podstawie przewidzianych przez prawo dokumentów, a w razie ich braku – w sposób wyłączający wszelkie wątpliwości co do tożsamości danej osoby.
Tak zwane stare dowody osobiste, wydane przed 1 stycznia 2001 r., nadal stanowią dokument stwierdzający tożsamość osoby oraz poświadczający obywatelstwo polskie, nie dłużej jednak niż do 31 marca 2008 r. Wynika to wprost z art. 1 ustawy z 7 września 2007 r. o czasowym posługiwaniu się dowodami osobistymi wydanymi przed 1 stycznia 2001 r. Osoba, która z jakichkolwiek przyczyn nie ma własnego dowodu osobistego, np. obywatel polski mieszkający na stałe za granicą, może się podczas dokonywania czynności notarialnych posługiwać ważnym paszportem. Gdy chodzi o cudzoziemców kupujących nieruchomości w Polsce, jest to wręcz reguła.
Oczywiście, sposób stwierdzenia tożsamości może też polegać na tym, że notariusz potwierdzi, iż osobiście zna daną osobę. Oznacza to, że jej tożsamość została ustalona w sposób wyłączający wszelkie wątpliwości. Stwierdzenie tożsamości to przecież nie tylko przywołanie konkretnego dokumentu, ale przede wszystkim ustalenie, że osoba dokonująca czynności notarialnej jest tą, za którą się podaje.