– Analizując rynek pierwotny, należy zwrócić uwagę, że poczynania deweloperów dyktowane są czasem trwania inwestycji, który wynosi minimum rok. Dzisiejsza sytuacja na tym rynku jest wypadkową sytuacji gospodarczej i decyzji podjętych przez deweloperów na przełomie 2006 i 2007 roku – wówczas, według GUS, rozpoczęto rekordową liczbę ok. 80 tysięcy inwestycji, które w tej chwili zaczynają trafiać na rynek.
Dzisiejsza sytuacja rynkowa oraz nasilająca się konkurencja między deweloperami przerzuciły ciężar finansowania budowy z klienta na dewelopera. Jest to bardzo korzystne dla klienta – wysoka podaż, połączona z silną motywacją deweloperów do odzyskania poniesionych kosztów, hamuje dziś długotrwały wzrost cen, a może również przyczynić się do ich nieznacznego spadku w przyszłości.
W pierwszym półroczu 2008 roku odnotowaliśmy spadek sprzedaży mieszkań oraz obniżkę prognoz sprzedaży na resztę roku. Nie oczekujemy jednak znaczącego spadku cen – podaży będzie towarzyszył znaczący popyt wynikający z utrzymującego się deficytu mieszkań, wzrostu stopy życiowej i dynamicznie rozwijającego się rynku kredytów hipotecznych. Deweloperzy nie mogą zbijać cen także ze względu na poniesione koszty materiałowe oraz rosnące koszty finansowania inwestycji. Raczej widać, że deweloperzy będą starali się pozyskać klienta poprzez podnoszenie standardu wykończenia nieruchomości bądź oferowanie np. sprzętu AGD.
[b]Oferty nieruchomości:[/b]
[link=http://tabelaofert.pl/rzeczpospolita]Rynek pierwotny[/mail]