Oferty najmu lokali komercyjnych szybko znikają z rynku. O nadwyżkach podaży nie ma co mówić, zwłaszcza w najlepszych lokalizacjach.
– Są to tłuste lata dla specjalistów zajmujących się obrotem powierzchniami użytkowymi, gdyż Warszawa oraz inne duże aglomeracje nadal są i przez długi czas będą centrum środkowoeuropejskiego biznesu. To przyciąga najemców – twierdzi Grzegorz Grzegory z Century 21 Atlantis Nieruchomości.
[srodtytul]Dla banków i fryzjerów[/srodtytul]
Najemców przyciągają w stolicy przede wszystkim powierzchnie w tzw. lokalizacjach premium, czyli przy placu Trzech Krzyży, przy ul. Nowy Świat, Marszałkowskiej, Trakcie Królewskim czy też przy Al. Jerozolimskich.
– W tych rejonach lokale pojawiają się sporadycznie w ofercie. Przeważnie do każdego pomieszczenia tworzy się lista zainteresowanych klientów – mówi Anna Pawelec z Maxon Nieruchomości. Dodaje, że najwięcej klientów chce wynająć powierzchnię przy placu Trzech Krzyży. Tu na wolną ofertę czeka się czasem kilka lat, gdyż sklepów w tej lokalizacji jest niewiele, a jeśli jakiś się zwalnia, do mile widzianych klientów należą głównie najbardziej prestiżowe marki odzieżowe.