Aż 40 proc. anektowanych nie widzi potrzeby skorzystania z usług pośrednika, a 21 proc. osób dokonuje transakcji w gronie rodzinnym – wynika z badań Pentor Research International prowadzonych na zlecenie Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości. – Zawód pośrednika jest młody. Liczy zaledwie kilkanaście lat. Trudno więc wymagać, aby zakorzenił się w świadomości społecznej tak mocno jak w krajach o wykształconej gospodarce rynkowej – twierdzi Aleksander Scheller, prezydent PFRN.
Dodaje, że jest i strona optymistyczna badań. Jeżeli już klient skorzysta z usług pośrednika, to zdecydowanie jest z nich zadowolony. – Świadczy to o wysokim profesjonalizmie działających na rynku agencji – mówi Scheller. W dodatku ponad 80 proc. respondentów uznało, że usługi pośrednika w obrocie nieruchomościami są pomocne, a ponad 60 proc. badanych ocenia, że pośrednicy rzetelnie wykonują powierzone im zadania.
Respondenci podjęcie współpracy z pośrednikiem motywowali najczęściej oszczędnością czasu, szybkością (35 proc.), wygodą (20 proc.) oraz bezpieczeństwem i pewnością (19 proc.)– Charakterystyczne jest też to, że najlepszą reklamą pośrednika są jego klienci. Przy wyborze agencji blisko połowa osób kieruje się rekomendacją znajomych – mówi Aleksander Scheller.
Negatywne zaś uwagi dotyczą głównie wysokich kosztów usług pośrednika (18,9 proc.).
Z badań wynika również, że 91 proc. respondentów podpisało umowę z pośrednikiem, a 71 proc. spośród nich deklaruje, że miało wpływ na kształt tej umowy. Zdaniem 75 proc. ankietowanych pośrednik, z którym współpracowali, legitymował się licencją. Co czwarty badany nie był tego pewien. Ponadto, zdaniem niemal połowy badanych, pośrednik posiadał ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej. Ponad połowa nie była jednak w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Większość klientów (82 proc.) skorzystałaby ponownie z usług pośrednika. Ciągle jednak niewiele osób ma świadomość istnienia standardów zawodowych i stowarzyszeń zawodowych pośredników – zauważa Scheller.