Dla każdego, kto zdecydował się na samodzielną budowę domu, problemem jest znalezienie ekipy wykonawczej. Firm ogłaszających się choćby w Internecie jest mnóstwo, ale znalezienie fachowców, którzy budzą zaufanie, trzymają się terminów i są w stanie postawić dom szybko oraz bez pobierania zaliczek – niewielu.
Szybkość oraz jakość ich działania zależą w znacznej mierze od rzetelności i stabilnej sytuacji finansowej. Wykonawcy coraz częściej żądają wpłaty części pieniędzy już przy podpisywaniu umowy, nawet jeśli termin wykonania zlecenia jest daleki. Często nie potrafią określić ani wskaźników, o jakie waloryzowane będą materiały budowlane, ani ceny robocizny.
Chcąc uniknąć takich problemów, warto się chyba zdecydować na budowę domu z inwestorem zastępczym. Klient już podczas podpisywania umowy dostaje gwarancję, że tempo prac w czasie budowy określone jest konkretnymi terminami oraz standardami odpowiadającymi technologii budownictwa. W umowie takiej powinno być też zastrzeżone, że jeśli inwestor nie dotrzyma tempa, będzie musiał ponieść konsekwencje. Współpraca z inwestorem zastępczym gwarantuje też zazwyczaj stałe ceny materiałów budowlanych. Zmieniają się one tylko w razie zmian stawek VAT.
Na przedmieściach miast pojawiają się coraz częściej osiedla domów jednorodzinnych budowanych przez deweloperów. Czasem są to luksusowe rezydencje w cenie kilku milionów złotych, a czasem tylko kilkuset tysięcy.
Na przykład w Zaborówku w okolicach Warszawy powstaje osiedle ekologicznych domów: bliźniaków i domów wolno stojących. Bliźniaki: 170 mkw. parter i 110 mkw. poddasze, z garażem w bryle budynku na działkach 750 mkw. kosztują 850 tys. zł.