Na szarym końcu Europy

W Polsce, a szczególnie w Krakowie, mimo kilku nowych obiektów nadal brakuje miejsc noclegowych.

Publikacja: 25.05.2009 01:46

Na szarym końcu Europy

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Spowolnienie na rynku nieruchomości, a nawet zastój – jak twierdzą liczni analitycy – sprawia, że nie wszystkim deweloperom uda się przetrwać. W Małopolsce zagrożone są przede wszystkim małe firmy, które kupiły tereny pod przyszłe inwestycje w czasach, kiedy ceny działek były mocno przewartościowane. Sytuacji nie obawiają się tylko największe przedsiębiorstwa, m.in. dzięki dywersyfikacji swoich produktów.

Jednym z elementów takiej strategii jest z pewnością aktywizacja działalności na polu inwestycji hotelowych. W Polsce, a szczególnie w Krakowie, mimo kilku nowych obiektów nadal brakuje miejsc noclegowych. Według ostatnich raportów rynkowych [b]budownictwo hotelowe mimo panującego kryzysu czekają dobre czasy.[/b]

Zdaniem wielu specjalistów międzynarodowych Polska należy dziś do najlepszych miejsc na tego typu inwestycje. Przyczyn jest kilka: niedoinwestowanie sektora, małe nasycenie rynku, niedostateczna liczba łóżek hotelowych, a także duży potencjał turystyczny kraju i zbliżające się Euro 2012. Według prognoz do rozpoczęcia mistrzostw Europy w piłce nożnej w Polsce powstanie około 30 tys. miejsc noclegowych w 560 hotelach.

[b]Analitycy rynku i gospodarki prognozują, że lata 2009 – 2010 będą trudne dla inwestorów, a szanse powodzenia będą mieli tylko najsilniejsi z nich, dysponujący świetną lokalizacją, doskonałym projektem i umową ze znanym operatorem. [/b]

– Za nowymi inwestycjami w Polsce przemawia wiele czynników – mówi Jarosław Malik, kierownik biura UBM w Krakowie. – Pod względem liczby miejsc noclegowych Polska jest na szarym końcu Europy – ma ich około 40 na 10 tys. mieszkańców. To właśnie między innymi niewielkie nasycenie rynku, zwłaszcza w Krakowie, sprawiło, że nadal szukamy nowych możliwości inwestowania tutaj. Obecnie mamy wybudowane w Krakowie trzy sztandarowe hotele: Radisson, znajdujący się w pobliżu wzgórza wawelskiego, hotel Andels, przy nowej Galerii Krakowskiej oraz otwarty na początku kwietnia nowy hotel Park Inn usytuowany przy rondzie Grunwaldzkim.

[b]Niezwykle obiecująco rysują się dalsze perspektywy na rynku hotelowym w Krakowie.[/b] Sporo nowych obiektów będzie wznoszonych przy ulicach wylotowych z miasta, a także – w dłuższej perspektywie – na przedpolach Balic. – W Krakowie planujemy następne inwestycje. Korzystając z kilkudziesięcioletniego doświadczenia na rynku deweloperskim, rozpoczynamy inwestycję mieszkaniową na północy miasta, a następnym krokiem będzie kolejny kompleks hotelowo-biurowo-mieszkaniowy, tym razem na południu Krakowa – dodaje Jarosław Malik.

Specjaliści przewidują, że inwestorzy skupią się przede wszystkim na obiektach jedno-, dwu- i trzygwiazdkowych. Chociaż w przypadku UBM jest to raczej odwrotna strategia. Firma, współpracując od dłuższego czasu ze znanymi operatorami hotelowym (jak Rezidor oraz Vienna International)‚ koncentruje się raczej na hotelach trzy-, cztero- i pięciogwiazdkowych.

– Budujemy inwestycje charakterystyczne i dopracowane w szczegółach – mówi Peter Obernhuber, członek zarządu UBM. – Chcemy, aby nasi przyszli goście hotelowi byli po prostu zadowoleni z komfortu i wygody. Nasze hotele tak naprawdę w standardzie wykończenia i ogólnym charakterze zawsze są o gwiazdkę wyżej niż ich klasyfikacja. Zdecydowanym i tutaj celowym niedokwalifikowaniem jest nowy hotel Park Inn w Krakowie. Zarówno wnętrza, restauracja, lobby, jak i przede wszystkim pokoje zrobione są w najwyższym czterogwiazdkowym standardzie. Będzie on miał trzy gwiazdki, jednakże zapewniam, że jego standard i wykończenie będzie najwyższej klasy. Wyjątkiem od tej reguły jest pięciogwiadkowy hotel Radisson prowadzony przez Rezidora, ale tylko z tego względu, że w Polsce nie ma jeszcze kwalifikacji sześciogwiazdkowej.

[b]Nowa baza noclegowa potrzebna jest w Polsce również ze względu na mistrzostwa.[/b] W najbliższym czasie szczególnie w Krakowie, swoistym węźle komunikacyjnym z Ukrainą, będzie widoczny wzrost liczby hoteli. W związku z przygotowaniami do rozgrywek Euro 2012 inwestorzy i deweloperzy będą liczyć na przychylność władz miejskich w ułatwianiu procesu inwestycyjnego, ulgi podatkowe oraz łatwiejsze i bardziej dostępne finansowanie.

– Euro 2012 nie powinno być jedynym czynnikiem decydującym o budowie hotelu, ponieważ mistrzostwa to wydarzenie krótkotrwałe, a inwestycja hotelowa zwraca się w długim okresie – mówi Peter Obernhuber. – Mimo że pod względem liczby miejsc noclegowych Polska jest w dalszym ciągu na jednej z ostatnich pozycji wśród krajów europejskich, branży hotelowej nie ominą trudności spowodowane finansowaniem nowych inwestycji. Nie należy się spodziewać raczej w tym kontekście korzyści związanych z organizacją Euro 2012.

Spowolnienie na rynku nieruchomości, a nawet zastój – jak twierdzą liczni analitycy – sprawia, że nie wszystkim deweloperom uda się przetrwać. W Małopolsce zagrożone są przede wszystkim małe firmy, które kupiły tereny pod przyszłe inwestycje w czasach, kiedy ceny działek były mocno przewartościowane. Sytuacji nie obawiają się tylko największe przedsiębiorstwa, m.in. dzięki dywersyfikacji swoich produktów.

Jednym z elementów takiej strategii jest z pewnością aktywizacja działalności na polu inwestycji hotelowych. W Polsce, a szczególnie w Krakowie, mimo kilku nowych obiektów nadal brakuje miejsc noclegowych. Według ostatnich raportów rynkowych [b]budownictwo hotelowe mimo panującego kryzysu czekają dobre czasy.[/b]

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Nieruchomości
Ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Nie bójmy się katastru
Nieruchomości
Mniej spekulacyjnych inwestycji na rynku magazynów. Czego potrzebują najemcy?
Nieruchomości
Biura na mniejszej fali. Co z cenną ziemią pod zabudowę komercyjną?
Nieruchomości
Polski kapitał przejął biurowiec od Archicomu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Nieruchomości
To dobry czas na kupno mieszkania? Polacy o nieruchomościach