W aglomeracji śląskiej stale przybywa nowych powierzchni biurowych. Na przełomie 2007 i 2008 r. było to około 160 tys. mkw. Dzisiaj, według danych firmy Cushman & Wakefield, nowoczesne powierzchnie biurowe obejmują ponad 190 tys. mkw. Wraz z ich przyrostem zmienił się standard dominujący w mieście. Jeszcze na początku 2008 r., jak donosiła firma Ober Haus, ponad połowa biurowców spełniała standard lokali klasy A. Z raportu Cushman & Wakefield wynika jednak, że dzisiaj dominują powierzchnie zaliczane do niższego standardu B.
[srodtytul]Malejący popyt[/srodtytul]
O wysokim popycie na biura może świadczyć chociażby liczba pustostanów. W Katowicach zajmują one zaledwie 1,8 proc. wszystkich obiektów. Dla porównania, we Wrocławiu stanowią 4,5 proc, a w Łodzi aż 7,5 proc. całej dostępnej powierzchni. Według specjalistów z DTZ w ciągu kolejnych 12 – 18 miesięcy popyt na powierzchnię biurową może się zmniejszyć.
– Popyt na nowoczesną powierzchnię biurową w Katowicach utrzymywał się w 2008 r. na wysokim poziomie, co jest odzwierciedlone w niskiej stopie pustostanów oraz dużej ilości umów typu pre-let. Jednak już pod koniec ubiegłego roku na rynku zaczęły się pojawiać pewne oznaki osłabienia zainteresowania wynajmem nowej powierzchni. Taka sytuacja wynikała przede wszystkim z globalnego kryzysu finansowego oraz niepewności dotyczącej przyszłej koniunktury gospodarczej w kraju i na świecie – podkreśla Erik Drukker, dyrektor działu powierzchni biurowych DTZ. – Przewidujemy, że w ciągu kolejnych dwóch lat, ze względu na silną podaż i osłabiający się popyt, dostępność biur w Katowicach zwiększy się i stopa pustostanów osiągnie 8 – 9 proc.
[srodtytul]Stabilne stawki[/srodtytul]