Takie zmiany uchwalił 23 października br. Sejm.
Chodzi konkretnie o nowelizację [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=DD013E5453780A4F8DFC77974721C8EE?id=169949]ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych[/link]. Dotyczy ona osób i spółdzielni, które zaciągnęły kredyt mieszkaniowy na przełomie lat 80. i 90. Wówczas to rosła inflacja, a wraz z nią oprocentowanie kredytu. Obecnie objętych nim jest 105 tys. mieszkań spółdzielczych.
[b]Nowelizacja przewiduje umorzenie należności wobec Skarbu Państwa osobom objętym już postępowaniem egzekucyjnym, pod warunkiem że są rzeczywiście w kiepskiej sytuacji finansowej.[/b] Mianowicie przeciętny dochód ich gospodarstwa domowego nie wynosił w kwartale poprzedzającym złożenie wniosku o umorzenie więcej niż 742,61 zł, czyli 110 proc. najniższej emerytury.
[b]Kolejna zmiana daje spółdzielniom mieszkaniowym prawo do podjęcia decyzji, że chce spłacić wcześniej kredyt ciążący na jej mieszkaniach.[/b] W tym celu walne zgromadzenie musi podjąć uchwałę. Gdy spółdzielnia podejmie decyzję w tej sprawie i spłaci swój dług, będzie przysługiwać jej roszczenie wobec spółdzielców o zwrot części zadłużenia, która przypada na mieszkania, które zajmują.
Posłowie uchwalili też [b]zmianę dotyczącą kredytobiorców, którzy planują spłacić zadłużenie z tytułu kapitału i skapitalizowanych odsetek bankowych[/b] (art. 10 ust. 1 pkt 5) [b]lub chcą spłacić zadłużenie jednorazowo[/b] (na podstawie art. 11 ust. 6 ustawy). Ci pierwsi mają spłacić kapitał, skapitalizowane odsetki bankowe i 30 proc. odsetek przejściowo wykupionych przez budżet państwa. Ci drudzy – kapitał i po 30 proc. skapitalizowanych odsetek bankowych i odsetek budżetowych. W obu wypadkach pozostałe 70 proc. skapitalizowanych odsetek bankowych wykupuje budżet państwa, a 70 proc. odsetek budżetowych podlega umorzeniu. Tak jest obecnie. Nowela przewiduje, że bank przed umorzeniem tych odsetek pomniejszył je o 50 proc. zadłużenia.