Reklama

Ziemia powinna być zwrócona

Jest szansa, że po ponad 30 latach wywłaszczony właściciel 13,7 tys. mkw. gruntu przy ul. Połczyńskiej w Warszawie odzyska nieruchomość

Aktualizacja: 30.11.2009 04:39 Publikacja: 30.11.2009 00:02

Nasz czytelnik o zwrot atrakcyjnej działki na Woli walczy od 2004 r.

Nasz czytelnik o zwrot atrakcyjnej działki na Woli walczy od 2004 r.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Miejscy urzędnicy po kilku latach rozpatrywania sprawy przyznają, że w świetle zgromadzonych dokumentów są przesłanki, by ziemię naszemu czytelnikowi oddać.

– Bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy – mówi właściciel działki (nazwisko do wiadomości redakcji).

O historii nieruchomości przy ul. Połczyńskiej pisaliśmy już na naszych łamach. Przypomnijmy, że nasz czytelnik grunt w okolicach dzisiejszego Fortu Wola stracił w 1978 r. Atrakcyjny teren przejęły Zakłady Mechaniczne PZL-Wola im. Nowotki. Decyzja wywłaszczeniowa mówiła o konieczności rozbudowy tej państwowej firmy.

Wywłaszczony właściciel ziemi odkrył jednak, że zakłady 15 lat temu sprzedały grunt za jego plecami, nie dochowując w ten sposób wytycznych z decyzji wywłaszczeniowej. Dlatego w 2004 r. zaczął się starać o zwrot zagarniętej działki. Przez niemal pięć lat urzędnicy z warszawskiego ratusza nie posunęli sprawy nawet o krok. Latami wymieniali pisma pomiędzy wydziałami urzędu.

Sprawa nabrała tempa dopiero wiosną tego roku, po zapowiedziach wiceprezydenta miasta Andrzeja Jakubiaka, że będzie jej pilnował. W lipcu br. urzędnicy magistratu wreszcie obejrzeli działkę i sprawdzili, jak jest zagospodarowana.

Reklama
Reklama

Dziś Jan Budniak, naczelnik Wydziału Nieruchomości Skarbu Państwa (WNSP) w stołecznym ratuszu, zapowiada, że rozstrzygnięcie sprawy nastąpi jeszcze w tym roku, być może już na początku grudnia.

– Zleciliśmy już wycenę nieruchomości. Zgromadzony materiał dowodowy pozwala sądzić, że istnieją przesłanki dla jej zwrotu – mówi Budniak. – Strony postępowania zostały zawiadomione o zebranych dokumentach. W terminie siedmiu dni od daty odbioru pisma mogą jeszcze złożyć wyjaśnienia i wnioski.

Miejscy urzędnicy po kilku latach rozpatrywania sprawy przyznają, że w świetle zgromadzonych dokumentów są przesłanki, by ziemię naszemu czytelnikowi oddać.

– Bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy – mówi właściciel działki (nazwisko do wiadomości redakcji).

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
W sądach pojawią się togi z białymi lub złotymi żabotami. Wiemy, kto je włoży
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama