Reklama
Rozwiń
Reklama

Sąd Najwyższy USA podjął ważną decyzję na korzyść Donalda Trumpa. Prezydent nie krył satysfakcji

- To wielki dzień dla Ameryki i dla Amerykanów, Sąd Najwyższy odebrał „złą władzę” oszalałym radykalnie lewicowym sędziom - tak prezydent USA Donald Trump skomentował decyzję, która ograniczyła uprawnienia sądów federalnych do wstrzymywania prezydenckich dekretów.

Aktualizacja: 27.06.2025 21:25 Publikacja: 27.06.2025 21:13

Donald Trump

Donald Trump

Foto: Reuters/Ken Cedeno

Chodziło o orzeczenie, dotyczące dekretu ograniczającego prawo do nabywania obywatelstwa z urodzenia. Sąd Najwyższy nie odnosił się do legalności samego rozporządzenia Trumpa, stwierdził jednak, że sąd okręgowy nie miał prawa wstrzymać wejścia w życia dekretu w całym kraju.

Decyzja SN ma zastosowanie dla wszystkich innych sądów federalnych pierwszej instancji, które wielokrotnie dotąd korzystały z takich rozwiązań, kwestionując legalność rozporządzeń Trumpa. 

Czytaj więcej

Pierwsze rozporządzenie Donalda Trumpa zaskarżone

Donald Trump: Możemy teraz dążyć do realizacji licznych przedsięwzięć. Mamy ich tak wiele

Donald Trump nie krył zadowolenia z takiego obrotu spraw. - Odebranie władzy tym absolutnie oszalałym radykalnie lewicowym sędziom jest wspaniałe. To jest taki wielki dzień - powiedział. - To jest bardzo ważny moment i oddaje władzę ludziom, którzy powinni ją mieć, w tym Kongresowi, w tym prezydenturze. I odbiera tylko złą władzę sędziom. To naprawdę po prostu odbiera tylko złą władzę, chorą władzę, niesprawiedliwą władzę - dodał prezydent. 

Zamieścił też na portalu Truth Social wpis z opinią Jonathana Turleya, amerykańskiego prawnika i komentatora, który stwierdził, że „Sąd Najwyższy zgodził się z administracją Trumpa, iż ​​sędziowie dawno przekroczyli swoje uprawnienia”.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Paweł Łepkowski: Donald Trump już złamał przysięgę prezydencką, próbując anulować tzw. prawo ziemi

Prezydent powiedział, że jego administracja może teraz dążyć do realizacji licznych przedsięwzięć, takich jak rozporządzenie wykonawcze mające na celu ograniczenie obywatelstwa z urodzenia, które, jak powiedział, „zostało niesłusznie nałożone na szczeblu krajowym”. - Mamy ich tak wiele. Mam całą listę – powiedział Trump reporterom zgromadzonym w Białym Domu.

Prokurator generalna Pam Bondi: sędziowie próbowali przejąć uprawnienia władzy wykonawczej. Już nie mogą tego robić

Występująca obok niego prokurator generalna Pam Bondi stwierdziła, że dzięki orzeczeniu Sądu Najwyższego „Amerykanie w końcu dostaną to, na co głosowali”, a decyzje prezydenta nie będą blokowane przez „imperialny wymiar sprawiedliwości”.

- Te nakazy zablokowały naszą politykę od ceł po gotowość wojskową, imigrację, sprawy zagraniczne, oszustwa, nadużycia i wiele innych kwestii. Sędziowie próbowali przejąć uprawnienia władzy wykonawczej i nie mogą już tego robić - podsumowała Bondi.

Czytaj więcej

Pierwsze rozporządzenie Donalda Trumpa zaskarżone
Reklama
Reklama

Prawo ziemi w USA

Osoby, które urodziły się na terytorium USA, są automatycznie obywatelami tego kraju. Jest to tak zwane „prawo ziemi”. Osoba taka jest uprawniona do otrzymania paszportu amerykańskiego. Aby otrzymać taki paszport, należy przedstawić dowody potwierdzające, że dana osoba urodziła się na terenie Stanów Zjednoczonych.

14. poprawka do konstytucji USA głosi, że „każdy, kto urodził się lub naturalizował w Stanach Zjednoczonych i podlega ich zwierzchnictwu, jest obywatelem Stanów Zjednoczonych i tego stanu, w którym zamieszkuje”.

Trump stwierdził jednak w piątek, że przepis ten dotyczył dzieci niewolników, a nie „osób próbujących oszukać system, przyjeżdżając do kraju na wakacje”. Twierdził też, że prawo to było wykorzystywane przez zagraniczne gangi, by „sprowadzać do kraju ludzi”.

Polityka
Rzecznik Kremla napomina Polskę: W G20 nie ma miejsca na wypaczenia i politykę
Polityka
KE reaguje na zakaz wjazdu do USA dla pięciorga Europejczyków. Wśród nich unijny komisarz
Polityka
Donald Trump wchodzi na pomnik prezydenta Kennedy’ego
Polityka
„Zestaw danych 8”. Są nowe dokumenty w sprawie Jeffreya Epsteina
Polityka
Czy politycy niemieckiej AfD zbierają informacje cenne dla rosyjskiego wywiadu?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama