Reklama

Opłaty adiacenckie

W jakim przypadku można domagać się ich zwrotu

Publikacja: 16.08.2010 03:20

Opłaty adiacenckie

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Właściciele nieruchomości, którym gminy w ostatniej chwili wymierzyły opłatę adiacencką z tytułu podziału, mają szanse na jej zwrot. Naczelny Sąd Administracyjny zmienił bowiem interpretację przepisu ograniczającego termin na wymierzenie opłaty

- Na mocy art. 98a ustawy o gospodarce nieruchomościami gminy mogą nałożyć na właściciela (ew. użytkownika wieczystego nieruchomości) opłatę adiacencką z tytułu dokonanego podziału nieruchomości.

Opłata należna jest wówczas, gdy w wyniku podziału wartość nieruchomości wzrośnie. Stanowi ona określony procent różnicy wartości nieruchomości przed podziałem i po podziale. Przepis ustawy ogranicza jednak uprawnienie gmin, wskazując, iż wymierzenie opłaty może nastąpić wyłącznie w terminie trzech lat od dokonania podziału.

- Dotychczasowa praktyka sądowa przyjmowała, iż termin trzyletni był zachowany, jeżeli do jego upływu została wydana nieostateczna decyzja organu I instancji (tj. decyzja wójta, burmistrza, prezydenta miasta).

W [b]wyroku z 11 stycznia br. (sygn. I OPS 5/2009) Naczelny Sąd Administracyjny (NSA)[/b] zmienił wykładnię wspomnianego przepisu. Sąd uznał bowiem, że w terminie trzyletnim decyzja o wymierzeniu opłaty powinna stać się ostateczna (tj. w okresie tym powinien upłynąć termin na wniesienie odwołania albo powinna zostać wydana decyzja przez organ odwoławczy).

Reklama
Reklama

- Wiele gmin do ostatniej chwili zwlekało z wymierzeniem opłaty. W konsekwencji, jeżeli strona odwoływała się od decyzji, decyzja organu odwoławczego – Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) – zapadała zazwyczaj już po wspomnianym trzyletnim terminie. Wydanie decyzji przez SKO po upływie tego terminu oznacza w świetle powyższego orzeczenia NSA, że opłata została nałożona z naruszeniem prawa, co może się wiązać z koniecznością jej zwrotu.

- W jednej ze spraw, gdzie SKO wydało decyzję po upływie terminu, złożyliśmy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na taką decyzję. Przedstawiliśmy argumentację opartą na powyższym orzeczeniu NSA. Na efekty nie trzeba było długo czekać – wyrok uchylający decyzję już zapadł [b](sygn. I SA/Wa 168/10)[/b]. Sprawa była duża, więc dla klienta oznaczało to odzyskanie setek tysięcy złotych.

- Osoby, którym upłynął termin na złożenie skargi do sądu administracyjnego, też mają możliwość wyeliminowania zapadłych decyzji z obrotu prawnego. Mogą bowiem, na podstawie kodeksu postępowania administracyjnego, domagać się stwierdzenia nieważności decyzji wymierzającej opłatę.

Kluczem do korzystnego rozstrzygnięcia będzie jednak przekonanie organu (SKO), że naruszenie prawa (tj. wydanie decyzji pomimo upływu trzyletniego terminu) miało charakter rażący. Jakkolwiek z zasady błędna interpretacja przepisów nie stanowi rażącego naruszenia prawa, to jednak [b]NSA wskazał (sygn. FSK 2/2004)[/b], iż interpretacja może być na tyle wadliwa, że przyjęcie jej przez organ stanowi takie naruszenie.

- Postępowanie o stwierdzenie nieważności jest wolne od opłat, zaś zysk w przypadku korzystnego rozstrzygnięcia – często bardzo duży.

[i]adw. Tomasz Ludwik Krawczyk,

Reklama
Reklama

apl. adw. Mateusz Rogoziński[/i]

[i]Drzewiecki, Tomaszek & Wspólnicy[/i]

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama