Nie ma popytu na mieszkania w wieżach

Plany budowy kilkunastu wież mieszkalnych w największych polskich aglomeracjach jak na razie zakończyły się oddaniem do użytku tylko jednego projektu. 36-kondygnacyjny budynek Sea Towers w Gdyni jest gotowy od prawie dwóch lat, a deweloperowi – Invest Comfort – udało się sprzedać mieszkania jeszcze przed tąpnięciem na rynku nieruchomości.

– Inwestycje planowane w czasie hossy lub te sprzed kryzysu są przeprojektowywane i dostosowywane do potrzeb rynku. Okazuje się, że ludzie nie chcą masowo mieszkać w wieżach, a już na pewno nie chcą płacić więcej za sam fakt mieszkania w takim budynku – twierdzi Marcin Gołębiowski, wiceprezes spółki redNet Consulting.

[srodtytul]Za wysoko...[/srodtytul]

Dziś prowadzone są prace nad wrocławskim Sky Tower (inwestor: L.C. Corp), który ma liczyć ok. 50 pięter.

Z kolei spółka Orco Poland po licznych perypetiach wznowiła budowę legendarnej już Złotej 44 w Warszawie, która to wieża ma sięgać 54 kondygnacji. Pozostałych kilka projektów, powstających głównie w Gdańsku, jest realizowanych z mniejszym rozmachem – budynki liczą ok. 18 – 19 pięter.

– Koszt realizacji wież jest bardzo duży, w dodatku nie da się go etapować. Najlepszym przykładem pokazującym perspektywy stojące przed wysokim budownictwem mieszkaniowym jest historia inwestycji Odra Tower we Wrocławiu. Projekt powstający na fali hossy, miał być drugim po Sky Tower najwyższym budynkiem w tym mieście – mówi Łukasz Madej, szef firmy doradczej ProDevelopment. – Ostatecznie działka z projektem została sprzedana spółce Gant, która „urealniła” inwestycję, ograniczając ją do 55 metrów wysokości (18 pięter), podczas gdy pierwotnie wydano pozwolenie na budowę 140-metrowego budynku. To w dużej mierze przyszłość wielu projektów, gdzie rynek nie nadążał za wizją inwestora – ocenia.

Również Jacek Bielecki z Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD) ostrożnie ocenia szanse wnoszenia wież mieszkalnych. – Do tej pory w Polsce podjęto trzy próby takich przedsięwzięć i, poza inwestycją w Gdyni, żadna jeszcze nie jest ukończona. Dziś nie ma popytu na mieszkania w bardzo wysokich budynkach, które siłą rzeczy muszą być kosztowne – tłumaczy Jacek Bielecki. – Warto pamiętać, że za wysoką cenę trzeba sprzedać nie tylko kilkanaście najwyższych kondygnacji, lecz również mieszkania na kilkunastu niższych piętrach, dla których konkurencję stanowią tańsze, niższe budynki. Jeśli w Warszawie czy we Wrocławiu wieże nie cieszą się zbytnim powodzeniem, to nie sądzę, by było dla nich miejsce w innych miastach – ocenia przedstawiciel PZFD.

[srodtytul]... i za drogo[/srodtytul]

Zdaniem analityków na pewien sukces mogą liczyć głównie deweloperzy budujący w Warszawie, choć nawet w stolicy rynek wchłonie co najwyżej kilka takich projektów i to w ciągu wielu lat. Inne lokalizacje są jeszcze bardziej ryzykowne – bo sprzedać kilkaset mieszkań to wyczyn karkołomny. W dodatku, skoro mowa o apartamentach, to cena może odstraszyć nawet bardziej zamożnego klienta.

Np. w Warszawie Orco Poland apartamenty w wieży Złota 44 sprzedaje po 28 tys. zł za mkw., a Budimex Nieruchomości lokale w projekcie Apartamenty Murano (18 pięter) wycenił na 9,1 – 20 tys. zł za mkw.

Z kolei we Wrocławskim wysokościowcu Odra Tower lokale kosztują 7 – 16,5 tys. zł za mkw.

Taniej takie lokale można kupić w Gdańsku, co częściowo tłumaczy ich „wysyp” w Trójmieście – tu mkw. w 18-piętrowych wieżach można kupić już za 4,7 tys. zł.

Alicja Kościesza, przedstawicielka Orco Poland, twierdzi, że poza stolicą projekty wysokościowe przyjmą się jeszcze we Wrocławiu i Poznaniu. – Trudniej będzie w Łodzi, opanowanej przez niską architekturę, a całkowicie niemożliwie jest to w zabytkowym Krakowie, chyba że w peryferyjnych dzielnicach – zaznacza Kościesza.

Dodaje, że głównym problemem przy realizacji takich projektów są kwestie urbanistyczne, wynikające z różnicy między wysokością wieży a jej otoczeniem. – Tam, gdzie nie ma planów zagospodarowania przestrzennego wiele samorządów nie chce, aby w jakimś punkcie miasta pojawił się wysoki budynek, przysłaniający otaczającą architekturę. Takich obiektów nie lubią też mieszkańcy z otaczających posesji. Niezależnie od odległości ich parkanu od inwestycji, zawsze się skarżą, że wysokościowiec zabierze im światło słoneczne – wyjaśnia Alicja Kościesza.

[ramka]Najwyższe wieże w budowie

? Warszawa, Złota 44, Orco Poland, 54 kondygnacje, liczba lokali: 251, cena mkw.: 28 tys. zł*, termin realizacji: IV kw. 2012 r.

? Gdańsk, Cztery Oceany, BPI i Maxalice, 19 kondygnacji, liczba lokali: 540, cena mkw.: 6 – 9,1 tys. zł*, realizacja: IV kw. 2011 r.