Podglądanie sąsiada ceną za jawność ksiąg wieczystych

Większą ochronę baz danych e-ksiąg planuje resort sprawiedliwości

Publikacja: 29.03.2011 04:41

Podglądanie sąsiada ceną za jawność ksiąg wieczystych

Foto: Fotorzepa, Paweł Gałka

W czerwcu 2010 r. Ministerstwo Sprawiedliwości otworzyło internetowe przeglądanie zinformatyzowanych ksiąg wieczystych. Jest ich ok. 13 mln, co stanowi ponad dwie trzecie wszystkich ksiąg. Wystarczy znać  numer księgi. Z własnego numeru można jednak przez numer księgi budynku  przejść do danych poszczególnych lokatorów. Bez większego trudu, zwłaszcza w mniejszych sądach,  można przeglądać księgi   innych.

– Wejście do księgi pozwala bez ryzyka większego błędu ustalić wysokość kredytu na kupno mieszkania (z jakiego banku) bądź czy starsza osoba w sąsiedztwie ma ustanowioną służebność mieszkania – wskazuje Robert Dor, notariusz z Warszawy.

Na problem zwróciła uwagę grupa posłów z Maciejem Orzechowskim w interpelacji do MS:

–  Znając numer księgi wieczystej, można z łatwością pozyskać personalia właściciela nieruchomości, dane o jego finansach. Informacje te mogą być wykorzystane w innym celu niż ten, dla którego zostały zebrane. Nie ma kontroli nad tym, komu i w jakim celu są przekazywane dane online.   Jakie działania podejmie ministerstwo,  by zwiększyć ochronę danych zawartych w e-księgach?

Z podobnymi postulatami wystąpił GIODO (patrz  komentarz).

Czy i jaki monitoring

Ministerstwo odpowiada, że księgi wieczyste są jawne, co oznacza m.in. prawo każdej osoby do ich przeglądania, a powszechny dostęp osiąga się m.in. dzięki wglądowi przez Internet. Zasada jawności oznacza również, że wszystkie dane, w tym osobowe, będące w treści księgi, są jawne i nie można zasłaniać się ich nieznajomością. W ocenie ministerstwa niedopuszczalna byłaby sytuacja, by prawo do przeglądania księgi było ograniczone do wybranych danych, gdyż to mogłoby wprowadzać w błąd osoby przeglądające.

Karna ochrona danych

Zdaniem notariusza Dora można te rzeczy pogodzić, można ograniczyć dostępność danych dla wszystkich, a rozszerzyć  dostęp  notariuszy, komorników, sędziów.

Ministerstwo dostrzega jednak problem, i w projekcie noweli ustawy o księgach wieczystych i hipotece planuje  karną ochronę danych zawartych w centralnej bazie danych ksiąg wieczystych, większą,  niż chce ustawa o ochronie danych osobowych.

Piotr Kluz, wiceminister sprawiedliwości, powiedział „Rz", że ochrona baz danych nie będzie oznaczać monitoringu przeglądających e-księgi: zasada, że księgi wieczyste są jawne i ogólnodostępne, musi pozostać. Gdyby zaś doszło do jakiegoś przestępczego wykorzystania danych uzyskanych przez e-przeglądanie, to jest możliwość ustalenia przeglądającego księgę. W systemie zostaje informacja, z jakiego komputera sięgał po nie.

Zdaniem mec. Juliusza Janasa niebezpieczeństwa związane są z każdą działalnością , a problemem jawności ksiąg nikt by się nie zainteresował, gdyby nie Internet.

Z kolei poseł Orzechowski powiedział „Rzeczpospolitej", że będzie się przyglądał, czy e-przeglądanie ksiąg nie jest nadużywane.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.domagalski@rp.pl

OPINIA

Wojciech Wiewiórowski,  generalny inspektor ochrony danych osobowych

Na skutek docierających do nas sygnałów zajmujemy się sprawą wykorzystywania danych pozyskanych z internetowej bazy ksiąg wieczystych. Do założeń noweli ustawy o księgach wieczystych i hipotece przygotowywanych w MS zgłosiliśmy wiele uwag, aby udostępnianie ksiąg wieczystych przez Internet odbywało się z zagwarantowaniem właścicielom ochrony ich praw, w szczególności dotyczących danych osobowych. Nie jestem pewien, czy publiczne ujawnienie tych danych jest równoznaczne z prawem do ich nieograniczonego wykorzystania. Zaproponowaliśmy więc, by rozważyć ograniczenie informacji z ksiąg wieczystych, które byłyby udostępniane przez Internet.

Czytaj też:

 

Zobacz

W czerwcu 2010 r. Ministerstwo Sprawiedliwości otworzyło internetowe przeglądanie zinformatyzowanych ksiąg wieczystych. Jest ich ok. 13 mln, co stanowi ponad dwie trzecie wszystkich ksiąg. Wystarczy znać  numer księgi. Z własnego numeru można jednak przez numer księgi budynku  przejść do danych poszczególnych lokatorów. Bez większego trudu, zwłaszcza w mniejszych sądach,  można przeglądać księgi   innych.

– Wejście do księgi pozwala bez ryzyka większego błędu ustalić wysokość kredytu na kupno mieszkania (z jakiego banku) bądź czy starsza osoba w sąsiedztwie ma ustanowioną służebność mieszkania – wskazuje Robert Dor, notariusz z Warszawy.

Pozostało 83% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"