Apartamenty z gwarancją najmu

Inwestorzy szukają okazji w Hiszpanii. Największe zyski przynoszą dziś mieszkania i domy na wynajem w USA

Aktualizacja: 26.03.2012 16:47 Publikacja: 26.03.2012 02:25

Dom w USA można kupić nawet za ok. 150 tys. zł

Dom w USA można kupić nawet za ok. 150 tys. zł

Foto: Reliox

Naj­le­piej in­we­sto­wać w krajach, gdzie wpraw­dzie ce­ny nie­ru­cho­mo­ści w ostat­nich la­tach szły w dół,  ale obec­nie już wi­dać ozna­ki oży­wie­nia. Na­le­ży do nich bez wąt­pie­nia Hisz­pa­nia, gdzie miesz­ka­nia i do­my od 2002 r. sta­nia­ły o ok. 50 proc.

– Ry­nek hisz­pań­ski po­now­nie za­czy­na­ją od­wie­dzać in­we­sto­rzy. Cie­ka­we ofer­ty dość szybko się wy­prze­da­ją – za­pew­nia Ja­cek Szyc, szef fir­my Ca­ri­sma, pośredniczącej w kupnie i wynajmie nieruchomości za granicą.

Naj­lep­szą lo­ka­tą kapitału są – według niego – wa­ka­cyj­ne apar­ta­men­ty, zwłasz­cza w pierw­szej li­nii brze­go­wej. Na przykład dom w pierw­szej li­nii brze­go­wej na Co­sta Blan­ca, ofe­ro­wa­ny pier­wot­nie za 1 mln eu­ro ( ok. 4,2 mln zł), moż­na ku­pić już za nie­ca­łe 700 tys. eu­ro (ok. 3 mln zł).

Po­śred­ni­cy po­le­ca­ją szcze­gól­nie apar­ta­men­ty ho­te­lo­we, z gwa­ran­to­wa­nym zy­skiem. – Naj­więk­sze sto­py zwro­tu moż­na osią­gnąć, ku­pu­jąc nowe lo­kum z dwie­ma sy­pial­nia­mi oraz dwie­ma ła­zien­ka­mi.

– Nie­ru­cho­mo­ści z dru­giej rę­ki wy­naj­mu­ją go­rzej. Po­za tym waż­ne jest wy­po­sa­że­nie i ume­blo­wa­nie – im bar­dziej luk­su­so­we, tym chęt­niej tu­ry­ści zde­cy­du­ją się na wy­na­jem – opo­wia­da Mał­go­rza­ta War­goc­ka-Bor­ska z firmy Ca­sa en Sol, pośredniczącej w transakcjach sprzedaży i najmu.

Atrak­cyj­nym re­gio­nem, zda­niem Jo­an­ny Ka­czyń­skiej z fir­my Nie­ru­cho­mo­ści za Gra­ni­cą, są dziś Wy­spy Zie­lo­ne­go Przy­ląd­ka oraz Wło­chy.

– Na Ca­po Ver­de ce­ny nie­ru­cho­mo­ści ro­sną z ro­ku na rok. Na­to­miast we Wło­szech war­to in­we­sto­wać w La­zio (Rzym i oko­li­ce) lub w Ka­la­brii, któ­ra cią­gle jest ma­ło od­kry­ta przez tu­ry­stów – mó­wi Ka­czyń­ska.

Natomiast Bar­tło­miej Ma­cza­luk z biu­ra pośrednictwa Rel­lox radzi „kon­ser­wa­tyw­nym", aby inwestowali w Au­strii, Szwaj­ca­rii czy Fran­cji.

– Na przykład w Au­strii ce­ny nie­ru­cho­mo­ści ro­sną o ok. 3 proc. rocz­nie, na­wet w cza­sie kry­zy­su. Do­cho­dy z naj­mu w Al­pach się­ga­ją 7 proc. rocz­nie. Po­dob­nie jest w Szwaj­ca­rii, gdzie od przy­szłe­go roku za­cznie obo­wią­zy­wać za­kaz bu­do­wy no­wych do­mów. Kup­no budynku w tym ro­ku bę­dzie owo­co­wa­ło wzro­stem je­go war­to­ści w przy­szło­ści – twierdzi Ma­cza­luk.

Z kolei odważniejszym in­we­sto­rom ra­dzi szu­kać ofert w USA. – Ce­ny w tym kra­ju od 2006 r. spa­dły o 33 proc. Teraz ry­nek za­czy­na od­ży­wać, choć stawki prawdopodobnie będą stabilne do 2014 r. W mię­dzy­cza­sie wła­ści­cie­le nie­ru­cho­mo­ści mo­gą czer­pać zy­ski z ko­rzyst­nych tam czyn­szów – tłu­ma­czy Bar­tło­miej Ma­cza­luk.

W Hiszpanii, w za­leż­no­ści od lo­ka­li­za­cji, do­cho­dy z ty­tu­łu naj­mu dają  5 – 12 proc. rocznie. Na przykład hisz­pań­ski apar­ta­ment o pow. 70 mkw., za ok. 100 tys. eu­ro (ok.420 tys. zł), może przy­nieść co ro­ku 8 tys. eu­ro (33,6 tys. zł) do­cho­dów z czyn­szu.

Miesz­ka­nie w Sölden w Au­strii ku­pi­my np. za 198 tys. eu­ro (ok. 832 tys. zł). Wła­ści­ciel ta­kie­go lo­kum uzy­ska ok. 7 proc. do­cho­du z czyn­szu.

Na Wy­spach Zie­lo­ne­go Przy­ląd­ka ku­pi­my 3-po­ko­jo­wy apar­ta­ment ho­te­lo­wy o pow. 74 mkw. za 150 tys. USD (ok. 480 tys. zł). In­we­sty­cja przy­nie­sie 8 – 12 proc. zy­sku rocz­nie.

We wło­skiej Ka­la­brii na­jem trzy­po­ko­jo­wej wil­li o pow. 86 mkw., ku­pio­nej za 239 tys. eu­ro (ok. 1 mln zł), po­zwo­li osią­gnąć 5 – 8-proc. sto­pę zwro­tu. Na­to­miast w USA dom w De­tro­it można kupić nawet za niecałe 47 tys. USD (ok. 150 tys. zł). W tym przypadku roczny czynsz przyniesie ok. 7,5 tys. USD (ok. 24 tys. zł), co daje 16,1-proc. sto­pę zwro­tu.

Naj­le­piej in­we­sto­wać w krajach, gdzie wpraw­dzie ce­ny nie­ru­cho­mo­ści w ostat­nich la­tach szły w dół,  ale obec­nie już wi­dać ozna­ki oży­wie­nia. Na­le­ży do nich bez wąt­pie­nia Hisz­pa­nia, gdzie miesz­ka­nia i do­my od 2002 r. sta­nia­ły o ok. 50 proc.

– Ry­nek hisz­pań­ski po­now­nie za­czy­na­ją od­wie­dzać in­we­sto­rzy. Cie­ka­we ofer­ty dość szybko się wy­prze­da­ją – za­pew­nia Ja­cek Szyc, szef fir­my Ca­ri­sma, pośredniczącej w kupnie i wynajmie nieruchomości za granicą.

Pozostało 86% artykułu
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
Rośnie GLP Park Lędziny II. Pracę w magazynie ułatwią roboty