Spółdzielnia może odmówić wglądu w umowy zawarte z osobami trzecimi

W bloku, w którym mieszka Grażyna Witek, spółdzielnia wymienia okna. Część kosztów tej operacji  pokrywają  sami  lokatorzy.

– Cena okien i robocizna  jest moim zdaniem wygórowana. Dlatego chciałam się więcej dowiedzieć na ten temat. W tym celu odwiedziłam administrację. Pracownica spółdzielni nie chce mi jednak udostępnić umowy podpisanej z  firmą, która  wymienia okna, a za skopiowanie statutu żąda ode mnie opłaty. Co mam robić? Czy spółdzielnia nie łamie prawo? – pyta czytelniczka.

Prawo do wglądu

Zasady udostępniania dokumentów  przez spółdzielnię reguluje art. 81 ustawy  o spółdzielniach mieszkaniowych. Mówi, że członek spółdzielni ma prawo wglądu do dokumentów, może też żądać ich skopiowania (patrz ramka).

Spółdzielnia może jednak odmówić wglądu do umów zawieranych z osobami trzecimi, gdyby miało to  naruszyć   prawa osób trzecich lub istnieje uzasadniona obawa, że członek wykorzysta te informacje w celach sprzecznych z interesami spółdzielni i wyrządzi jej tym samym szkodę.

Mówi o tym art. 18 § 3 prawa spółdzielczego.

Prawdopodobnie więc z tego przepisu skorzystała pracownica administracji w spółdzielni, odmawiając czytelniczce wglądu w umowę. Odmowa powinna być jednak udzielona jej na piśmie. Każdy członek spółdzielni (w tym czytelniczka), któremu odmówiono wglądu do umów, może  bowiem złożyć wniosek do sądu rejestrowego o zobowiązanie spółdzielni do udostępnienia tych umów.

Wniosek w tej sprawie należy złożyć w terminie siedmiu dni od dnia doręczenia spółdzielcy pisemnej odmowy. Sąd może go uwzględnić, może jednak także odmówić.

Płacimy za ksero

Przepisy też wyraźnie mówią, że koszt sporządzenia odpisów i kopii dokumentów pokrywa członek spółdzielni, który występuje z wnioskiem o ich udostępnienie (art. 81 ust. 2 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych).  Ale uwaga!  Nie dotyczy to statutów spółdzielni ani regulaminów uchwalonych na podstawie statutu. Spółdzielca powinien otrzymać je za darmo.  W tym więc wypadku najwyraźniej doszło do nieporozumienia.

Ponadto niektóre spółdzielnie mieszkaniowe mają własne strony internetowe. Można na nich znaleźć  statuty, regulaminy, uchwały i protokoły z obrad organów spółdzielni. Jeżeli do takich spółdzielni  należy również ta, w której mieszka czytelniczka, sprawa jest prosta.

Wówczas nie musi się ona  ruszać z domu, by zapoznać się z interesującymi ją dokumentami. Może je również wydrukować. Nie ma co jednak liczyć na to, że na stronie internetowej znajdzie kopię umowy z firmą budowlaną.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki r.krupa@rp.pl