Wśród nich jest spółdzielnia mieszkaniowa „Osiedle młodych" w Poznaniu. Podjęła ona w 2003 r. m.in. dziesięć uchwał, dzięki którym spółdzielcy mogą wykupić swoje mieszkania. Obejmowały one nieruchomości, na których znajdowało się często po kilkanaście budynków (w tym czasie prawo na to pozwalało).
Chodzi o osiedla Tysiąclecia, Czecha i Lecha. Okazało się jednak, że spółdzielnia nie miała tytułu prawnego do wszystkich działek wchodzących w skład tych nieruchomości.
Uchwał nikt jednak nie zaskarżył, więc się uprawomocniły. Mimo to spółdzielnia nie mogła na ich podstawie przenosić prawa odrębnej własności do lokali, dlatego zaoferowała swoim członkom przekształcenie praw lokatorskich we własnościowe (wtedy nabywa się lokal bez udziału w gruncie).
– Wiele osób z tej możliwości skorzystało i wykupiło lokale – mówi prezes Tadeusz Stachowski. Kiedy jednak wystąpili do sądu wieczystoksięgowego o założenie księgi wieczystej, sąd w większości wypadków nie wyraził na to zgody.
Stało się tak dlatego, że od 31 lipca 2007 r. przepisy dopuszczają przekształcenie prawa do mieszkania lokatorskiego w spółdzielcze własnościowe tylko wtedy, gdy blok stał na gruncie niebędącym własnością spółdzielni i nie przysługiwało jej prawo użytkowania wieczystego (tak jest do dzisiaj).